E-coś tam, czyli znaczenie E w etykietach produktów

E-coś tam, czyli znaczenie E w etykietach produktów

11 grudnia 2015 1 przez Nasza droga do

Każdy z nas, kto zaczął się interesować tym co je albo raczej co znajduje się w tym co jemy i zaczął czytać skład zamieszczony na etykietach produktów, spotkał się pewnie poza tym czego się spodziewał (czyli woda, mąka, cukier, itp. zależy co akurat sprawdzał) z całą plejadą składników zaczynających się na E.

co oznacza E w składzie?

Niewiele wiemy co to za numerki poza tym, że są złeee. W końcu to chemia, więc zupełnie nie podrodze z naszym etosem zdrowego żywienia.

Ale czym są tak naprawdę te E-coś tam?

A więc jeśli do E przypisany jest numerek z przedziału:

od 100 do 199 oznacza to barwniki

od 200 do 299 to konserwanty

od 300 do 399 przeciwutleniacze i regulatory kwasowości

od 400 do 499  emulgatory i środki spulchniające

od 500 do 599 środki pomocnicze

do 600 do 699 wzmacniacze smaku

od 900 do 999 środki słodzące i nabłyszczające

od 1000 do 1999 stabilizatory, konserwanty i zagęstniki

Jak widzicie plejada cyferek jest naprawdę długa i było niebyło wszyscy je spożywamy. Brzmi strasznie? No może trochę, ale w końcu jakość żyjemy, a do tego pożywienia mamy w bród. Pamiętam z dzieciństwa, że matka uczyła mnie, że wyrzucanie chleba jest grzechem, a dzisiaj, choć staramy się z Ancią robić przemyślane zakupy i tak zawsze coś ląduje w śmieciach, bo nie wszystko da się w porę ‘uratować’, znaczy się zjeść. No i jak to na świecie wiele milionów osób boryka się z problemem głodu, a my wyrzucamy jedzenie!?

Z uwagi na charakter mojej pracy często zdarza mi się pracować na różnych magazynach w tym żywności. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile żywności i to właściwie dobrej zostaje wyrzucanych.

Skąd ten nadmiar, no i niskie ceny tych produktów!?

Oczywiści nie tylko dzięki E, ale na pewno w dużej mierze.

A wyobrażacie sobie, że wszyscy żywimy się tylko ekologicznie pozyskanym mięsem owocami i warzywami najlepiej takimi, które sami wyprodukujemy. Niemożliwy do ziszczenia ideał. Nie mówię byśmy nie zwracali uwagi na ekologiczność, tylko byśmy nie demonizowali tak bardzo naszych CHEMICZNYCH DODATKÓW, bo w dużej mierze dzięki nim nie grozi nam widmo głodu i każdego stać na każdy rodzaj pokarmów.

Chciałbym przedstawić wam E-330 kwas cytrynowy zwany także regulatorem kwasowości. Kiedy zacząłem przyglądać się ulotkom zauważyłem, że to chyba najczęstszy dodatek typu E  znajduje się w… no właśnie sprawdźcie sami, na pewno nie będziecie musieć długo szukać. Gdy zacząłem go tak często widywać pomyślałem sobie „ależ to chemia!” – w negatywnym znaczeniu. Później dopiero dowiedziałem się, że kwas cytrynowy jest naturalnym składnikiem każdego żywego organizmu i pełni ważną rolę w metabolizmie. Duże ilości kwasu cytrynowego znajdują się w owocach cytrusowych i w wielu innych owocach. Na skalę rynkową produkowany jest przez fermentację melasy za pomocą pleśni Aspergillus Niger.

Pełni on wiele funkcji, zwiększa skuteczność przeciwutleniaczy, reguluje kwasowość, wzmacnia strukturę aromatów i żelów oraz redukuje enzymatyczne brunatnienie owoców i produktów owocowych.

Można stosować go bez ograniczeń. Jest naturalnymi składnikiem ciała. Ulega rozkładowi i jest przyswajany przez organizm bez żadnych efektów ubocznych oraz nie powoduje raka bardziej niż cukier. Tak więc nie jest chyba taki zły, co nie?

Yśó

Print Friendly, PDF & Email