Miesiąc wrzesień minął, a my na blogu jeszcze nie podzieliliśmy się wieścią, że nasz Julian zaczął chodzić do przedszkola. O Jego początkach w przedszkolu napiszę innym razem. Edwarda, czyli młodszego, z kilku powodów wysyłamy do przedszkola dopiero w przyszłym roku. W związku z tym mamy narazie tylko jednego przedszkolaka, a czym zająć w tym czasie Edwarda?

Czym zająć dziecko w wieku przedszkolnym?

Chodzenie na spacery, na place zabaw, po prostu przebywania na podwórku, to podstawa. Świeże powietrze dotlenia, słońce uwalnia witaminę D. Poza tym można poznać nowych znajomych, utrzymać dobre więzi już z zaprzyjaźnionymi osobami, poobserwować otoczenie, uczyć się z niego.  

Zabawki? Wiadomo! Klocki, autka i wiele, wiele innych. Dziecko jednak szybki się nudzi starymi zabawkami i wciąż wypatruje nowych. Choć klocki Lego, to ponadczasowe klocki, więc one im się nigdy nie nudzą, nawet nam dorosłym, choć czasem mogą denerwować, gdy ich sporo leży wciąż na podłodze.

Wspólne zabawy dziecka z rodzicami, robienie czegoś z niczego, piosenki, książki, malowanki, gry edukacyjne, wyjazdy rodzinne, wypady kulturalne, chyba najbardziej rozwijają maluszka, więc z tych motywów najczęściej korzystamy.

Nie zakazujemy naszym dzieciom oglądać bajek, grać w gry na konsolach (dobranych do wieku), bo również z tego wynoszą coś dla siebie. Pilnujemy jednak by korzystanie z elektronicznych urządzeń trwało określony czas, a nie jak to często się widzi czy słyszy, że rodzice i dziadkowie puszczają dziecku bajki i lecą i lecą i lecą cały dzień. A jak już chcą bardzo sięgnąć do tabletu, to niech coś przynajmniej fajnego i edukacyjnego na nich porobią, np. rozwiążą ciekawe zadania na platformie edukacyjnej Squla.pl, pouczą się tam też słów z języka angielskiego, czy też porobią samym tabletem zdjęcia otaczających ich rzeczy. Maluszki szybko się uczą innych języków, obsługiwania nowych urządzeń. Kto wie być może nowe zajęcie zapoczątkuje ich nowe hobby.

Odkrywajcie razem świat!