Z małymi dziećmi w górach? Toż to hardcore!

Z małymi dziećmi w górach? Toż to hardcore!

27 listopada 2017 7 przez Nasza droga do

W górach lubimy najbardziej spędzać czas. Dlaczego akurat tam? W górach się poznaliśmy i często od tamtej pory tam wracamy. Jest tam wszystko co kochamy. A to że mieszkamy na południu Polski nam tylko w tym pomaga, bo mamy do nich blisko.

Wypady górskie z małymi dziećmi w górach?

Odkąd mamy dzieci, mamy więc już spore doświadczenie w chodzeniu z nimi po górskich terenach. Toż to hardcore, wręcz hard work!

Odkąd zdecydujecie się na chodzenie z dziećmi w górach, musicie się liczyć z tym, że:

Czas przejścia szlaku wydłuża się znacznie, gdyż dziecko na etapie pieluszkowym trzeba po prostu nosić lub wozić, a dziecko troszkę większe (wiek 3-5 lat) choć umie już więcej przejść to szybko się męczy, interesuje go wszystko w okół (kamienie, patyczki, listki) i też trzeba je często nosić. Noszenie zniechęca ludzi do wycieczek górskich z dziećmi, dlatego wybierajcie krótkie i łatwe szlaki, a najlepiej z kolejkami górskimi. Unikniecie irytacji przy noszeniu słodkich ciężarów na szczyt. Noszenie dziecka w górach w nosidełkach jest fajne, ale noszenie tych wszystkich niezbędnych rzeczy potrzebnych dla dziecka i naszych jest… ciężką pracą! A idąc w góry z dziećmi trzeba pamiętać np. o dziecięcych ubraniach na przebranie, pieluszkach, jedzeniu, piciu, przekąskach, rzeczach ochronnych przed deszczem i słońcem. Więc jest co dźwigać, zwłaszcza tą śmierdzącą kupę w pieluszce, bo przecież nie zostawicie ją na szlaku. 

Pomimo przeszkód jakie stawia rodzicielstwo i nasza wyobraźnia, ciągle w góry wracamy.

z małym dzieckiem w górach

z małymi dziećmi w górach

Wakacje, ferie w górach z dzieckiem?

Jak najbardziej zachęcam. W górach jest wiele pięknych miejsc, które warto zobaczyć. Kontakt z naturą jak najbardziej każdemu się przyda. Jeśli się wybieracie z dziećmi to polecam hotele z basenem w górach,  gdyż po pierwsze basen  jest idealny na niepogodę. Nasz czterolatek w ciągu kilku dni częstego pływania na basenie pokonał strach przed głęboką wodą i nauczył się pływać w motylkach. Ponadto w hotelach znajdziecie więcej rozrywek,  będziecie mieć zapewniony komfort (również psychiczny), bo o nic martwić się nie będziecie musieli, nawet o posiłki. W hotelach często są posiłki w postaci stołów szwedzkich, więc zawsze coś dla dziecka się znajdzie, co mu podpasuje do zjedzenia. Uwielbiam schroniska górskie, ich klimat, ale wiem, że pewnych rzeczy mi one nie zapewnią. Wakacje, ferie, są przecież po to by każdy z nas odpoczął, zrelaksował się, no i miał miłe wspomnienia. Znasz uczucie „odpoczynku” z dziećmi na wakacjach? Nie? Może pora to zmienić!

Print Friendly, PDF & Email