Test kamery YI Home Camera
6 lipca 2018Test kamery YI Home Camera
Monitoring w domu
Kiedyś tylko przedsiębiorcy i ludzie majętni sięgali po kamery monitorujące swoją firmę czy dom, by zabezpieczyć się od włamań i kradzieży. Dziś coraz częściej po kamery sięgają zwykli ludzie, którzy po prostu potrzebują poczucia bezpieczeństwa, a kamery są już łatwo dostępne i nie są takie drogie.
Małe dziecko, dziwne zachowania niani, drobne kradzieże, kot sikający po kątach, pies w domu… człowiek na co dzień musi się zmierzyć z masą problemów, a domowa kamerki mogą nam właśnie pomóc w tych codziennych i niecodziennych sprawach, czujemy komfort.
Kamera YI Home Camera
Testowana kamera YI Home Camera, jak sama nazwa wskazuje, to kamera do monitoringu w domu. Kamera ta posiada szerokokątny obiektyw 111° i rozdzielczość 720p HD, co ułatwia podglądanie dużego obszaru w dobrej jakości. Dzięki uprzejmości firmy JBTS otrzymaliśmy ją do testowania.
Kamerę przetestowaliśmy w dwóch tematach:
1. Monitoring pokoju dziecięcego + zachowanie dzieci poza wzrokiem rodziców.
2. Monitorowanie naszych zwierząt podczas naszej nieobecności.
Test kamery YI Home Camera – monitorowanie dzieci
Test kamery odbył się w pokoju dziecięcym, gdyż głównie ciekawiło nas zachowanie naszych dzieci, gdy przebywają one same w swoim pokoju, poza naszym wzrokiem. Przy okazji mogliśmy zobaczyć co robią koty, również w tym pomieszczeniu.
Zrobiliśmy test kamerki w pokoju dziecięcym w kilku kwestiach, a mianowicie:
- przy samodzielnym sprzątaniu przez dzieci pokoju, wydając im drobne podpowiedzi, a gdy my sprzątaliśmy w tym czasie inne pomieszczenia
- przy dziecięcych sprzeczkach
- usypianie dzieci przez głośniki (test odbył się tylko raz, choć skuteczny, ale wolimy to robić w sposób bezpośredni)
- nocny podgląd dzieci
- podgląd kotów
Nic nie zastąpi kontaktu bezpośredniego w relacjach rodzic-dziecko, bo to ważna sprawa, by dziecku poświęcać dużo uwagi, buduje się wtedy więź emocjonalną, dziecko lepiej się rozwija.
Kamera YI Home Camera okazała się jednak bardzo pomocną rzeczą nawet w codziennych drobnych sprawach. Jakość obrazu pozwoliła nam na swobodne podglądanie pokoju, głośnik w kamerce na komunikowanie się, a ciekawe sytuacje mogliśmy nakręcić i sfotografować. Po obserwacjach mamy również też trochę rzeczy do przemyślenia.
Test kamery YI Home Camera – monitorowanie zwierząt
YI Home Camera bardzo fajnie się sprawdziła również przy monitorowaniu naszych kociaków, gdy zostają same w domu. Dużo podróżujemy i nie wszędzie koty możemy ze sobą zabrać, więc podgląd strategicznych miejsc, jak miski z wodą i jedzeniem, uspokaja.
Kamera posiada alert ruchu, który można również wyłączyć. Włączony alert pozwolił nam na obserwację kotów, przez co mogliśmy zobaczyć w jakich godzinach najbardziej one urzędują. Okazało się, że nasze koty to nocne marki i w nocy często odwiedzają miskę z wodą i jedzeniem, choć w nocy ich praktycznie nie słychać.
Podsumowanie
YI Home Camera umożliwia:
- w łatwy sposób, nawet daleko od domu, monitorowanie konkretnego miejsca – wystarczy nam tylko dostęp do internetu i aplikacja na telefon, wtedy swobodnie możemy korzystać z wszystkich możliwości kamery
- przybliżanie obrazu
- alerty ruchu
- robienie wizji w ciemności
- nagrywanie i robienie zdjęć
- podsłuch i komunikowanie się
Jak byłam początkującą mamusią, to mi się wydawało, że kamery są tylko dobre dla rodziców, gdy ma się duży dom, i że są za drogie. Kurka, jak ja się myliłam! Szkoda, że w kamerę nie zaopatrzyliśmy się już wtedy, gdy rozpoczynaliśmy macierzyństwo. Kamera ułatwiłaby nam wtedy masę spraw, przy dzieciach, i przy zwierzakach, a także i przy naszych podróżach. W dodatku okazuje się, że koszt kamery jest niewielki, bo kosztuje ok 249 zł.