Człowiek jako istota społeczna skłonna do uzależnień
7 lutego 2014Człowiek jako istota społeczna skłonna do uzależnień… Człowiek uzależniał się od czegoś od zawsze czy to od ziemi, którą uprawiał, czy to od ludzi z którymi łączył się w społeczności łowiecko-zbierackie… wraz z postępem i rozwojem rozwinęło się nasze uzależnienie od coraz bardziej skomplikowanych struktur.
Samo słowo uzależnienie ma wydźwięk czysto negatywny.
My wszyscy jesteśmy uzależnieni w większym lub mniejszym stopniu od czegoś, ale czy to powód do smutku czy buntu? (dla niektórych tak)
Uzależnienie jest naszą częścią składową. Wyrywając się spod jej władzy czy też kłócąc się z tym, uderzamy tylko w element składowy człowieka jako jednostki społecznej. Niemniej jak we wszystkim jest haczyk. Nasze uzależnienie może nam dać siłę, ale może też osłabić – nie jesteśmy przecież mrówkami! I choć tworzymy społeczeństwo, które składa się z obdarzonych osobowościami jednostek, a nie mrówczym kolektywem, dlatego też dochodzi do tarć… jak zawsze, gdy stara się połączyć paradoksalnie przeciwne rzeczy indywidualizm – kolektywizm.
Uzależnić się można na przykład od alkoholu czy jakiejś substancji i jest to oczywiście negatywne i skrajne… niemniej jest tylko obrazem naszych naturalnych skłonności przed którymi nie uciekniemy, więc postarajmy świadomie popadać w bardziej osobiste uzależnienia. Nie, nie pijmy i nie ćpajmy. Uzależnić się możemy na przykład od rytuału porannego treningu, zdrowszego odżywiania się np. codziennie 'muszę’ zjeść śniadanie, codziennie 'muszę’ przytulić żoneczkę, coś miłego powiedzieć drugiej osobie… tylko, że z uzależnieniami pozytywnym jest trudniej niż z negatywnymi, ponieważ w te drugie często wpadamy w skutek ślepego nieświadomego egoizmu, a pozytywne wymagają od nas świadomego wysiłku, by z czasem zmieniając swoje przyzwyczajenie przejść w pozytywne uzależnienie. Przez te sprowadzenie rozważań ze skali makro do skali mikro, miałem na celu, przejaskrawiając, uświadomić Wam, że należy zdawać sobie sprawę z naszych naturalnych skłonności jako ludzie, a przez świadomą analizę pogodzić się z faktami i postarać się dostosować je w maksymalnie kreatywny i pozytywny sposób do wzbogacania 'naszej drogi do’.