Jezioro Rybnickie
21 marca 2014Gdy opuściliśmy Chudów i piękną Teklę (klik), skierowaliśmy się w stronę Rybnika. Po ostatnim spotkaniu blogerek właśnie w tym mieście, zachciało mi się tam ponownie zawitać, ale tym razem skierowaliśmy się w trochę inną stronę, nad Jezioro Rybnickie, by trochę posłuchać szumu fal.
Mieliśmy okazję znów przetestować w terenie nasz nowy zakup jakim jest nosidełko turystyczne. Póki co sprawuje się wyśmienicie.
JJ jest bardzo zadowolony, że może świat obserwować z góry.
Cieszy to nas, gdy on się cieszy. Uśmiech rodzi uśmiech.
|
Jezioro Rybnickie jest ogromne! My podjechaliśmy od strony elektrowni, od strony Grabowni i trafiliśmy na rejon wędkarski. Muszę powiedzieć, że ta część to chyba raj dla wędkarz, aż mi się przypomniały piękne lata spędzane nad wodą, gdy tata nauczył mnie wędkować. Kobieta z wędką w ręku, rzadki widok. Już wieki nie wędkowałam. Może kiedyś do tego wrócę.
Zapraszamy na krótki filmik znad jeziora: