12 domowych błędów jakie popełnia przeciętny Polak
29 grudnia 201412 domowych błędów jakie popełnia przeciętny Polak
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja jak przychodzą Święta Bożego Narodzenia, a raczej jak przychodzi Nowy Rok to mam tendencję to sprzątania szafek i wywalania wszystkiego co zbędne – coś w stylu wiosennych porządków, ale robię to również w grudniu, bo chcę w Nowy Rok wejść z porządkiem w domu i w mojej głowie. I tak te sprzątanie natchnęło mnie właśnie do dzisiejszego wpisu!
- Pierwsze co mi się nasunęło na myśl robiąc porządki w łazience to używanie przeterminowanych produktów kosmetycznych, a także złe ich przechowywanie. Stosując jakiś kosmetyk nie zwracamy uwagi na jego datę ważności, która jest przecież rozpisana na opakowaniu. Często również zdarza się, że lekceważymy te informacje i używamy przeterminowany – dotyczy to głównie kremów, balsamów, pianek do golenia, wód toaletowych np. po goleniu, perfum, antyperspirantów, cieni do powiek, lakierów do paznokci. Jeśli widzimy, że dany kosmetyk na nas dobrze nie działa lub wcale go nie używamy to warto się zastanowić, czy np. komuś go nie dać, z kimś się wymienić lub zastosować go do innych celów niż zalecane, zanim minie data ważności. Sposób przechowywania kosmetyków jest również istotny by żywotność danego produktu była dłuższa! Nie wszystkie kosmetyki można trzymać w łazience, niektóre muszą być przechowywane np. w lodówkach, a niektóre w suchych i chłodnych miejscach.
- Przechowywanie przeterminowanych lekarstw. Zastanów się kiedy robiłeś/aś przegląd domowej apteczki? Wiele osób nie zwraca na daty ważności przyjmowanych lekarstw – tak wiem, że jest to ‘sama chemia’, ale właśnie tą ‘przeterminowaną chemią’ można zrobić sobie krzywdę. Warto zrobić sobie od czasu do czasu przegląd leków, a te przeterminowane zanieść do apteki i wrzucić do specjalnego pojemnika – niestety nie wszystkie apteki przyjmują takie lekarstwa, więc warto się rozeznać gdzie w razie czego możemy je zanieść. Lekarstwa nie wyrzucamy do zwykłych śmietników!
- Wyrzucanie baterii do zwykłych śmietników. Zużyte baterie również należy wyrzucać do przeznaczonych do tego odpowiednich pojemników – można je znaleźć już w wielu sklepach. Baterie są odpadami niebezpiecznymi, które w procesie degradacji wydzielają toksyczne związki, a te natomiast są zagrożeniem dla życia ludzi, zwierząt i całego środowiska.
- Gromadzenie rzeczy typu ‘bo kiedyś to się przyda’. My ludzie mamy tendencję do kupowania rzeczy, używania ich przez chwilę albo nawet wcale, a potem odkładania i zapominania o nich. Świadomie czy nieświadomie robimy to! Warto więc robić od czasu do czasu czystkę, znaczy się żyć zgodnie z zasadą, że jeśli czegoś nie używałeś/aś przez rok dwa to nie jest to przydatne.
- To samo się ma do zbyt dużej ilości posiadanych ubrań i butów. Nasze szafy pękają od tych rzeczy, a zazwyczaj nosimy ‘te ulubione’ – odnosi się to zarówno i do kobiet i do mężczyzn.
- Zły sposób odżywiania. Pomimo szerokiej wiedzy jaką przekazują nam co chwilę media popełniamy błędy gastryczne i tkwimy w swoich starych złych nawykach żywieniowych. Przecież sami wiemy, że nie powinniśmy jeść kolejnego powiedzmy że cukierka, bo przytyjemy, a i tak to robimy. Wiedza zawsze idzie swoją drogą, a czyny swoją – fajnie by było jakby szły razem jedną drogą.
- Jesteśmy lepszymi lekarzami niż nasi lekarze. Tutaj chodzi mi o to, że z braku czasu i przekonania do niektórych lekarzy leczymy się na własną rękę. Tutaj kłaniają się słynne internetowe wyszukiwarki – niestety zbyt często ufamy informacjom, które zamieszczane są w internecie. Muszę powiedzieć, że czasami internet może zszokować i np. ze zwykłego kaszlu okaże się, że mamy raka, więc po co ten niepotrzebny stres.
- Zbyt rzadka zmiana bielizny. Czy zdarza Ci się założyć te same skarpetki co wczoraj nosiłaś/eś? Czy zdarza się, że nosisz ten sam biustonosz kilka dni pod rząd? Aż boję się pytać o majtki! Nie musisz mi na te pytania odpowiadać głośno, wystarczy że sam/a sobie na nie odpowiesz, a jak jest to odpowiedź na tak, to zrób tak by to się już więcej nie powtórzyło! Może Ty nie czujesz tego potu, małego smrodku, ale inni pewnie tak.
- Spanie z brudnymi nogami, spoconymi pachami, w koszulce w której chodziliśmy w ciągu dnia. Tak, tak niby wszyscy się codziennie szorują i ubierają piżamki – jakoś w to nie wierzę. Jak to wiele osób już kiedyś mi powiedziało „częste mycie skraca życie” – pamiętajmy więc o częstej wymianie pościeli.
- Mówienie, że nie ma się na nic czasu. Zrozumiem osoby, które są biznesmenami, albo mają bardzo długie godziny pracy. Niestety najczęściej tak mówią akurat osoby, które zbyt dużo czasu spędzają przy telewizji czy też w internecie.
- Mówienie, że zrobi się to kiedyś. Mówi się, że co masz zrobić jutro zrób dziś – muszę powiedzieć, że coś w tym jest. Czasami odkładamy sprawy na później i zapominamy o nich – najbardziej zauważalne jest to wtedy, gdy robimy remont mieszkania. Jeśli czegoś od razu nie zrobimy i powiemy sobie, że kiedyś to się zrobi to na 80% jest taka możliwość, że wcale się tego nie wykona w ciągu najbliższych miesięcy, a nawet lat.
- Prawienie komuś kazań. Nie ma to jak trucie komuś pupy na jakiś temat, jak my sami nie dajemy dobrego przykładu w jakieś konkretnej dziedzinie.
Ciekawa jestem co Wy byście dodali jeszcze do tej listy, piszcie w komentarzach.