Jak sprawić by rozstępy nie bolały?
6 marca 2015Czy słyszeliście o żelatynowych kapsułkach do kąpieli z witaminami A i E oraz z olejem wiesiołkowym? Powiem Wam szczerze, że ja wcześniej o ich istnieniu nie wiedziałam. Jak dobrze, że wpadły one w moje ręce akurat teraz! Jesteście ciekawi dlaczego jestem nimi zachwycona? Odpowiedzi szukajcie w tym wpisie.
Ostatnio miałam szczęście zostać posiadaczką wspomnianych kapsułek do kąpieli firmy GAL. Jest to dla mnie całkowita nowość i od razu podbiła moje serducho! Kuleczki przyciągają do siebie swoim wyglądem, lśnią i to nie tylko za sprawą fleszu w aparacie, ale dzięki składnikom zawartym w tych kapsułkach.
Od razu w ten sam dzień, w którym wpadły mi w ręce, wypróbowałam pierwsze dwie żelatynowe kapsułki. Według opakowania można zastosować od 1 do 3 kapsułek podczas jednej kąpieli. Ja użyłam dwie i myślę, że to najlepsza ilość, ale o tym napiszę później. Kapsułki rozpuszczałam podczas napuszczania wody do kąpieli, po prostu je do niej wrzuciłam i czekałam aż wanna napełni się odpowiednią dla mnie ilością wody. Przeczytałam na różnych stronach internetowych, że niektóre osoby wchodziły do wody i dopiero wtedy wrzucały te kuleczki, co moim zdaniem jest błędne, gdyż ich zawartość musi się dobrze połączyć z wodą. Kapsułki całe się rozpuszczają wraz z żelatynową osłonką, jednak osłonka ta potrzebuje jakby poruszenia, czyli po prostu pod koniec ich rozpuszczania koło nich ruszamy ręką w wodzie. W wodzie tworzy się jakby mleczna zawiesina.
Po rozpuszczeniu kapsułek wchodzimy dopiero do wody i relaksujemy się, kąpiemy, itd. Skóra po takiej kąpieli jest świetnie nawilżona i odprężona przez kilka dni! Niektóre kosmetyki pozostają po ich użyciu jakby ciężka maska na skórze, ten tego nie robi, a ładnie nawilża. Po takiej kąpieli nasze ciało nie potrzebuje już balsamowania – ja szczerze mówiąc nie nawidzę tego robić, co innego jak smarujemy specjalne lecznicze preparaty niż zwyczajne balsamy. Ilość kapsułek, jaką użyłam, była wręcz idealna – gdybym dała tylko jedną to uzyskałabym niewiele pożytku w stosunku do ilości wody jaką używam podczas kąpieli, natomiast gdybym dała więcej niż dwie to moje ciało byłoby raczej tłuste niż nawilżone. Dwie kapsułki na pół wanny zapełnionej wodą to naprawdę wystarczy. Powiem Wam szczerze, że po tej pierwszej kąpieli oprócz nawilżenia i odprężenia, to poczułam również ulgę. Moja skóra jest po ciąży (prawie dwa miesiące po), czyli po kilkumiesięcznym jej rozciaganiu, a co za tym idzie struktura skóry brzucha różni się znacznie od reszty ciała. Poza tym w niektórych miejscach przy starej bliźnie po cesarce pojawiły mi się tuż przed porodem rozstępy, które sprawiły, że skóra ta była w tym miejscu bardzo wrażliwa na dotyk i na otarcia ubraniami. Okazało się, że substancje zawarte w tym kosmetyku łagodzą te rejony i już po pierwszej kąpieli zniknęło te uczucie!
Kosmetyk ten zawiera witaminy A i E, które przy połączeniu ich razem ze sobą zwiększa się działanie ochronne przed wolnymi rodnikami tlenowymi, które to przyspieszają proces starzenia się komórek. Olej z wiesiołka również poprawia stan skóry, pomaga w leczeniu różnych problemów skórnych, dodatkowo uelastycznia i ujędrnia ją – szkoda, że w składzie jest tak daleko.
Taka moja uwaga:
Podczas kąpieli trzeba uważać na włosy, bo kosmetyk ten oprócz olejków zawiera parafinę, co nie oznacza, że nie można w tej wodzie ich myć, tylko chodzi mi o to by włosy dobrze sobie umyć szamponem i wypłukać czystą wodą z prysznica, bo inaczej zostanie na naszych włosach powłoka, która sprawia, że włosy wyglądają ‘fe’. Ja podczas pierwszej kąpieli z tymi kuleczkami właśnie zrobiłam ten błąd, ale za drugim razem już byłam mądrzejsza – dzielę się z tym doświadczeniem z Wami by nie zrobić głupot tak jak ja za pierwszym razem.
Byłam bardzo ciekawa jak kosmetyk ten może wpłynąć w kontakcie ze słońcem, czy można go stosować w każdych sezonach. Dostałam taką odpowiedź od firmy: “W Olejku do kąpieli z witaminami A i E i olejem wiesiołkowym zastosowano bezpieczną dla skóry dawkę i formę witaminy A tj. Palmitynian retinolu. Olejek zgodnie z zastosowaniem, nie jest przeznaczony do przygotowania skóry na ekspozycję na słońce, lecz do kąpieli. Witamina E posiada właściwości antyoksydacyjne, co przy zetknięciu z promieniami słonecznymi jest jej atutem.”
A jeśli chodzi o to czy łatwo myje się wannę po zastosowaniu tych kapsułek – ja osobiście nie miałam z tym problemu. Natomiast jeśli chodzi o zapach, to w sumie podczas kąpieli nie czuję zbytnio żadnego zapachu, jednak już po kąpieli w łazience unosi się zapach jakby podgrzanego olejku, nie jest to zapach niemiły, ale jest to dziwny zapach.
W opakowaniu jest 12 kapsułek. Cena opakowania to koszt ok. 9 zł. Można je zakupić w aptekach i niektórych sklepach zielarskich.
Moja ocena tego kosmetyku to
na 10 punktów
Muszę powiedzieć, że jest to moje odkrycie roku, za to jak wpłynął na moją obolałą skórę!!!