DIY – masujące, chłodzące, peelingujące, natłuszczające babeczki do stóp – Zrób to sam
16 czerwca 2015Bieganie, chodzenie, … , lato, woda, piasek, … , sprawiają, że nasze stopy aż się proszą do ich regeneracji. Moje stopy niestety proszą się o to dość często, więc stwierdziłam, że pora o nie bardziej zadbać, więc szukałam jakiegoś fajnego środka do ich pielęgnacji na co dzień, niestety nic mi nie wpadło w oko, więc postanowiłam stworzyć coś sama. Stworzyłam babeczki do stóp, które jednocześnie chłodzą, masują, peelingują i natłuszczają zrogowaciałą skórę. Wszystko na bazie naturalnych produktów.
Do babeczek użyłam:
5 łyżek masła kakaowego w pastylkach
1,5 łyżek masła waniliowego
1 łyżka oleju monoi
3 łyżeczki nasion czarnego kminu
Masło kakaowe doskonale nawilża i regeneruje skórę, ponieważ zawiera kwas oleinowy. Nadaje skórze piękny połysk i aksamitną gładkość. Poza tym przyspiesza opalanie się.
Masło waniliowe, do stosowania dla każdego rodzaju skóry, zwłaszcza suchej, odwodnionej i zniszczonej oraz z utratą jędrności i gęstości. Masło te zawiera polifenole, które m.in. opóźniają procesy starzenia się oraz mają działanie przeciwzapalne.
Olej monoi, do pielęgnacji skóry suchej, przesuszonej, podrażnionej, spękanej, szorstkiej, łuszczącej się i swędzącej.
Nasiona czarnego kminu zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, olejki eteryczne oraz witaminy. Działają m.in. przeciwbakteryjnie i przeciwbólowo. Stosowany zewnętrznie pomaga przy atopowym zapaleniu skóry, trądziku i grzybicach.
Wszystkie produkty można dostać w sklepie Blisko Natury.
Sposób przygotowania:
Najpierw roztapiamy w kąpieli wodnej masło kakaowe, czyli wrzucamy do żaroodpornej miseczki pastylki, którą wkładamy do garnka z wodą i podgrzewamy aż do momentu rozpuszczenia się masełka, od czasu do czasu mieszając łyżeczką.
Gdy widzimy, że masło się już rozpuściło to szybko dodajemy do niego masło waniliowe i również mieszamy – palnik w tym czasie praktycznie możemy wyłączyć – mieszamy do momentu rozpuszczenia się pastylek.
Po tym czasie wyciągamy miseczkę z roztopionymi masełkami, uważając by się nie poparzyć przy tej czynności! Masełko studzimy. Do lekko ciepłej mieszanki masełek dodajemy olej monoi i mieszamy. Do foremek, najlepiej sylikonowych, takich co się w nich i ciasteczka piecze, wsypujemy po łyżeczce kminu. Po czym do każdej foremki (3 foremki) wlewamy po równo gotowej mieszanki.
Pielęgnacyjne ‘babeczki’ studzimy od czasu do czasu mieszając, by się kmin odpowiednio rozłożył, a nie został w jednym miejscu. Gdy zobaczymy, że masa zaczyna nam stygnąć i robi się coraz to gęstsza, a kmin nam już nie spływa na dno foremek, to wkładamy ‘babeczki’ do lodówki i odczekujemy aż nam one całkowicie stwardnieją.
Twarda masa oznacza, że można już ‘babeczki’ wyciągnąć z foremek – silikon sprawia, że robi się to z łatwością!
Taką gotową babeczką masujemy umyte stopy, najlepiej wieczorem tuż przed spaniem. Najlepiej robić to nad wanną ;) Kmin jest dość twardy, więc nie używajmy go na inne partie ciała, bo możemy sobie ją ‘porysować’.
“Babeczki’ przechowujmy w lodówce, ze względu na to, że mają przy pierwszym kontakcie ze stopą ochłodzić ją, dając jej przy okazji ulgę w trakcie masowaniu. Masełka i olej zastosowany w ‘babeczkach’ sprawiają, że kmin podczas peelingowania ma świetny poślizg, a przy okazji natłuszcza ją, dzięki czemu skóra staje się odżywiona i mniej skłonna do rogowacenia.
Ancia