Jak przetrwać upały z małym dzieckiem?
22 lipca 2015Wczoraj, po porannym spacerze z dziećmi, usiadłam sobie umęczona upałem i niedospaniem na moim ulubionym i jedynym już fotelu i tak się zastanawiałam co poradzić na te przeklęte upały, jak je przetrwać z małymi dziećmi. Nienawidzę upałów, męczę się bardzo w takie dni, ale co mają powiedzieć nasze maluchy, które są w pełni zależne od ich rodziców w tym czasie. Mądrzy rodzice przecież wiedzą, że dziecko nie można pozostawić samemu sobie i przy takich temperaturach trzeba o nich szczególnie zadbać! Spisałam więc wszystkie rzeczy, na które warto zwrócić uwagę by zabezpieczyć dziecko przed upałami i ich skutkami ubocznymi:
- Przy wysokich temperaturach najlepiej unikać słońca i przesiadywać w cieniu, albo chłodniejszym i dobrze przewietrzonym pomieszczeniu.
- Przy kąpielach słonecznych warto dzieciom zakładać cienkie czapki, by zabezpieczyć głowę przed promieniami słonecznymi.
- Jeśli przewozimy naszą pociechę wózkiem z zadaszeniem to może mieć ono wtedy czapkę ściągniętą, by się główka bardziej nie zgrzała – o ile nie ma wiatrów.
- Jeśli wózek nie do końca chroni główkę dziecka i akurat idziemy z nim w stronę słońca, a niestety nie ma w okolicy nawet kawałka cienia to warto pomóc sobie w tym momencie pieluszką tetrową, którą zawieszamy na daszku wózka, tak by uchronić dziecko przed rażącym słońcem.
- Dla dziecka na upały najlepsza jest czapka z daszkiem, która przy okazji uchroni oczy przed nadmiarem słońca – jeśli dziecko lubi nosić okulary przeciwsłoneczne to warto je w nie zaopatrzyć.
- Skórę należy chronić przed słońcem używając preparatów do tego przeznaczonych, najlepiej z wysokim filtrem i smarować ją w ciągu dnia dosyć często, by uchronić ją przed poparzeniami. Dodatkowo warto zaopatrzyć się w preparat uśmierzający pieczenie skóry, po kontakcie ze słońcem.
- Jeśli jest zbyt ostre słońce to najlepiej zdjąć dziecko ze słońca, by od niego odpoczęło.
- Jeśli możemy to warto przebierać dziecko w ciągu dnia kilka razy, by nie chodziło w przepoconych ciuszkach, ewentualnie można dziecko puścić np. w samych majteczkach, jeśli jesteśmy np. na działce lub nad wodą, ale trzeba przy tym uważać, żeby dziecko nie dostało poparzeń słonecznych. Można też dziecku np. zmienić koszulkę z bez rękawka na z krótkim rękawkiem.
- Spacery z dzieckiem najlepiej robić wcześnie z rana lub późnym popołudniem, czyli wtedy gdy temperatura jest znośna i nie ma szczytów upału.
- Podczas upałów dziecko należy często poić płynami, najlepiej wodą, by się nie odwodniło. Nie podajemy jednak dziecku lodowatej wody do wypicia, by uchronić przed ewentualnym zapaleniem gardła.
- Od czasu do czasu warto też schładzać skórę dziecka wodą (tylko nie lodowatą), która podczas upałów się bardzo poci, przez co jest bardziej skłonna do przyklejania się brudu. Należy też przemywać fałdki dziecka, nie zapominając tych na szyjce.
- Jeśli musimy przewieźć dziecko samochodem to najlepiej robić to wcześnie z rana lub wieczorem, gdy nie ma już takich upałów, chyba że mamy samochód z klimatyzacją – klimatyzacja jednak nie jest tak do końca zdrowa, gdyż łatwo się przy niej przeziębić, ale warto ją jednak mieć w upalne dni. Na szyby w samochodzie najlepiej zamontować dodatkowo ochronę przeciwsłoneczną.
- Kładąc dziecko do snu, albo by sobie po prostu ono tylko poleżakowało, to najlepiej podkładać pod dziecko np. pieluszkę tetrową lub inny oddychający materiał, by pot dziecka miał gdzie wchłonąć. Układamy naszą pociechę w cieniu, w chłodniejszym miejscu, tak by nie wystawiać dziecka bezpośrednio na słońce! W upalne dni nie trzeba je nawet przykrywać, ewentualnie można je okryć pieluszką tetrową.
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam. Powyżej wypisałam wszystkie metody, które sprawdziły się i przy niemowlaku, jak i przy kilkuletnim dziecku. Dzięki temu przetrwacie spokojnie upały ze swoją pociechą.
A Wy macie jakieś sprawdzone metody na ochronę swojego dziecka przed słońcem?
Ancia