Chodzenie boso, praca na działce, a pielęgnacja stóp
3 sierpnia 2015Uwielbiam spędzać czas z naszymi szkrabami w ogródku moich rodziców, jest tam wszystko co nam potrzeba, czyli świeże powietrze, czysta woda, masa kwiatów, owoce prosto z krzaczka, warzywa z własnej uprawy, plac zabaw, …
Spędzam na działce czas zazwyczaj na boso, bo nie ma tam nic co mogłoby skaleczyć stopy, a stopa lubi jednak czasem pooddychać, a nie dusić się ciągle w butach.
Jednak przy całodziennym dreptaniu na boso skóra stóp niszczy się szybko i moje trzydziestoparoletnie stopy potrzebują wtedy szczególnego traktowania.
Oto moja pielęgnacja stóp, gdy moje stopy potrzebują pomocy po ogródkowych zabawach i pracach:
krok 1 – na działce:
Przemycie nóg wodą z brudu i ich osuszenie
krok 2 – już w domu:
Moczenie nóg w ciepłej wodzie z solą bocheńską (podkradłam sposób mojej mamy ;))+ ewentualne użycie pumeksu lub szczoteczki do starcia brzydkiego naskórka + ewentualne użycie pilniczka do usuwania brudu spod paznokci. Następnie osuszenie nóg i natłuszczenie stóp odpowiednim preparatem. Ostatnio moim ulubieńcem jest balsam do pięt z Over Cosmetics, który przepięknie pachnie i idealnie sprawdza się na moje wysuszone stopy. Wystarczy, że jednego wieczoru wykonam taką pielęgnację stóp i na kilka dni mam spokój z natłuszczaniem skóry, ale nogi niestety muszę myć często, bo często na bosaka chodzę ;)
Po takiej pielęgnacji staram się już nigdzie nie chodzić tylko od razu wskakiwać do łóżka i dać im odpocząć. A Wy macie jakieś fajne sposoby na pielęgnację stóp po letnich wojażach?
Ancia