Jak sobie radzę z 'niespokojnymi nogami’
4 listopada 2015Czasem w swoim życiu miewam uczucie 'niespokojnych nóg’. Objawia się to u mnie jako konieczność poruszania nogami, szczególnie w nocy i wieczorem podczas odpoczynku. Czasem objawia się to też mrowieniem. Znam na szczęście kilka sposobów, które u mnie świetnie dają sobie radę z tym problemem.
Po pierwsze peelingowanie nóg i całego ciała wpływa na poprawę samopoczucia. Trzeba je wykonywać od dołu (od stóp) do góry, czyli w kierunku serca, krążącym ruchem. Dzięki temu poprawia się również krążenie, o ile podczas masażu nie używamy gorącej wody, tylko w temperaturze ciała. O tym pisałam kiedyś tutaj – klik. Kiedy nie zawsze mam możliwość zrobienia sobie peelingu, to w ruch idzie żel Vedimasan z nakładką z masującymi kuleczkami. Taki masaż również mi od razu pomaga, najpierw chłodzi, a później odpręża tę wymasowaną część ciała. Żel ma w sobie m.in. pantenol i wyciągi z ruszczyka, cytryny, nawłoci i kasztanowca. Niestety w ulotce nie ma informacji czy mogą go stosować kobiety w ciąży i z laktacją, a jak nie ma to znaczy, że trzeba na taki specyfik uważać. Żel ten można zakupić w i-aptece (klik), za niecałe 24 zł za 120 ml (apteka ta robi bardzo szybkie wysyłki zakupionego towaru, ja miałam już na drugi dzień to co chciałam). Żel działa też u mnie na pozbycie się uczucia 'ciężkich nóg’.
Jeśli zbyt często czy też codziennie pojawia mi się uczucie 'niespokojnych nóg’ to piję wtedy magnez (ten do rozpuszczania). Jeden magnez na dzień przez parę dni i po kłopocie.
Ancia