Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni

19 stycznia 2016 13 przez Nasza droga do

„Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni”, tym cytatem Kazika Staszewskiego chciałbym rozpocząć zwój wpis odnośnie tego jak strasznym i samolubnym jestem rodzicem. Może lekko przejaskrawiłem, bo w sumie nie mam siebie za tak ostatecznie wrednego rodzica. Choć wiem, że do ideału wiele mi brakuje, myślę jednak, że idę w dobrym kierunku. Niemniej chciałbym napisać dziś o moim iście diabolicznym planie pozbycia się swoich dzieci… Zawiało grozom  ;) No dobra już wyjaśniam wszystko! Po prostu nie mogę się doczekać kiedy będziemy mogli wysłać chłopaków na jakieś zimowisko lub/i kolonie. Przypadkiem trafiłem na stronę http://www.jaworzyna.com.pl/ i okazało się, że np. kolonie z wyżywieniem 9dniowe za granicą kosztują w granicach 1000 zł (oczywiście w wyżywieniem) hmm mamy dwójkę chłopaków, to razem potencjalnie razem z kieszonkowymi jakieś 3 klocki, czy to dużo? No niby jest to dużo pieniędzy, ale jak na taki wyjazd to dla mnie rewelacja! 9 dni bez dzieciaków, 9 dni tylko z żoneczką, to prawie drugi miesiąc miodowy (tylko, że nie miesiąc). Szczerze Wam powiem, że nie pamiętam wspólnej  takiej przerwy od chłopaków i tu zaczoł składać się diaboliczny plan, żeby w tym czasie jak chłopaki poszerzać będą swe horyzonty i zawierać nowe przyjaźnie smakując życie bez rodziców i dziadków, ja z Ancią wyruszymy gdzieś tylko we dwoje, choćby na tydzień. Taka piękna wizja!

Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni

Niestety (hlip hlip) chłopaki są jeszcze za mali i do wprowadzenia mojego planu w życie minie jeszcze dobre 5-8 lat, ale pomarzyć i poplanować można. Boje się tylko, że przez te kilka lat stetryczejemy z Ancią do reszty. Będzie trzeba pomyśleć o czymś wcześniej.

Yśó