Pieczony schab na kanapki – robimy własną wędlinę
20 marca 2016Wiemy, że panuje moda na weganizm, ale my jesteśmy mięsożercami (wybaczcie!), więc wrzucamy na bloga przepis na soczysty pieczony schab na kanaki – robimy własną wędlinę!
skład:
ok. 25 cm schabu
1/3 szklanki octu 10%
3 łyżki oleju rzepakowego
kilka ząbków czosnku
sól
przyprawy: 3 duże liście laurowe, 2 ziela angielskie (2 kulki), papryka czerwona
Sposób przygotowania:
Najpierw przygotowujemy marynatę, czyli łączymy ocet z olejem, wkrajamy do tego na paseczki czosnek, dodajemy potłuczone w moździerzu ziele angielskie i liście laurowe. Marynatę przelewamy do naczynia żaroodpornego, w którym będzie się później piekło mięso.
Mięso nacieramy solą i papryką czerwoną, nakłuwamy wykałaczką w wielu miejscach z każdej strony, następnie wkładamy je do naczynia z marynatą i kilka razy obtaczamy mięso w marynacie. Następnie zostawiamy mięso w naczyniu, przykrywamy pokrywką lub talerzem i wkładamy do lodówki na 12 godzin (może być na całą noc), by marynata miała czas do 'popisu’ ;) Po tym czasie, a nawet po kilku godzinach dłużej niż napisałam, wyciągamy naczynie, następnie mięso i smażymy je na lekko natłuszczonej patelni lub suchej patelni teflonowej z KAŻDEJ strony. W ten sposób zachowamy soczystość mięsa.
Po przesmażeniu wkładamy mięso znów do tego samego naczynia co wcześniej z marynatą i wkładamy je bez pokrywki do piekarnika troszkę bliżej dołu niż góry, na tryb pracy „góra, dół” i przekręcamy temperaturę na 220 stopni – w tej temperaturze pieczemy 20 minut. Po tym czasie przekręcamy na 190 stopni i pieczemy kolejne 40 minut, wyłączamy i trzymamy jeszcze przez 15 minut mięso w piekarniku – i gotowe!
Aby mięso dobrze się kroiło to polecam je przed tą czynnością przestudzić – a i krójcie ostrym nożem, tylko uwaga na palce!
Przestrzegam przed próbowaniem mięsa tuż po upieczeniu, gdyż jak je spróbujecie to dalej będziecie chcieli je jeść i nic Wam nie zostanie na kanapki ;)
Polecam zrobić tą samą wersję schabu, tylko, że ze śliwką w środku ;)