Jak spędzić dzień matki? Zrób sobie dzień matki!
24 maja 2016Droga kobitko, pewnie jak co roku obmyślasz co kupić dla swojej mamy na Dzień Matki, a moje takie małe pytanie, a KIEDY W KOŃCU POMYŚLISZ O SOBIE!?
Jak spędzić dzień matki? ZRÓB SOBIE DZIEŃ MATKI!
Typowa mama małego dziecka zajmuje się nim 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, co daje 365 dni w roku szczęścia, radości, a czasem wytarganych włosów… Macierzyństwo jest niesamowitym okresem, pozwala nam budować, uczyć, kształtować małego człowieka, przy okazji pochłaniając z nas dużo energii.
Kobieta odkąd zaczyna być matką, gdziekolwiek idąc, robiąc, myśli o swoim dziecku. Prędzej dziecku coś kupimy niż sobie i z ust sobie odejmiemy by dziecko było szczęśliwe i najedzone – kojarzysz ten motyw? Ja znam ten motyw bardzo dobrze i już z dwóch perspektyw:
Mama zawsze dawała nam co najlepsze, a gdy czegoś było mało to sobie odmawiała.
Teraz ja daję dzieciom co najlepsze, a gdy czegoś jest mało to sobie odmawiam.
O tym uświadomiłam sobie dopiero niedawno, gdy jestem teraz matką i to się już praktycznie nie zmieni, bo zawsze będę chciała dla nich jak najlepiej! Dziś jednak uświadomiłam sobie jeszcze jedną rzecz, że po trzech latach macierzyństwa już czuję przemęczenie. Wszystkie obowiązki życia da się ogarnąć, o tym pisałam tutaj klik, ale organizmu nie da się oszukać. Jak człowiek jest przemęczony to życie może nas pokonać, proste sprawy mogą nagle stawać się trudne do zrealizowania, dlatego znalazłam na to sposób by ładować swoje akumulatory do życia – robię sobie wolne!
Tak jak człowiek standardowo chodzi do pracy od poniedziałku do piątku i ma te dwa dni weekendowe na odpoczynek, tak i czasem powinno się zrobić wolne od reszty spraw, dlatego raz na jakiś czas uciekam w teren, na zielone, sama, bez męża, bez dzieci, bez pracy, bez laptopa, …
Mówiąc o urlopie od wszystkiego, nie chodzi mi by wyjechać na dzień czy kilka dni, tylko zrobić sobie pauzę na kilka chwil, godzin, tak by łapnąć trochę energii, oderwać się od codzienności, pobyć samej z naturą, a przy okazji coś zrobić dla swojego zdrowia.
Szybki spacer na łonie natury daje dużego kopa energetycznego, rozgrzewa, oczyszcza ciało i umysł z problemów! To jest mój sposób, to na mnie działa pozytywnie, to dla mnie jest odskocznią ładującą moje baterie – polecam każdemu z Was znaleźć coś dla siebie, dla zdrowia, właśnie dla odskoczni od codziennych spraw.
Czasem życie jest tak przepełnione negatywnymi emocjami, że musi gdzieś to znaleźć ujście. Odkąd stosuję ten motyw czuję się rewelacyjnie!
Aby znaleźć czas na odskocznię umawiam się z moim Yśkiem (mężem) na tą chwilę, stosunkowo wcześniej uzgadniam z nim ten moment, by dzieci mogły wtedy zostać pod opieką taty.
Raz na jakiś czas, wyskakuję z domu, z samego rana, nie robię nic, tylko szybko idę i podziwiam otoczenie, w którym się aktualnie znajduję. Zieleń i szybkie tempo – to jest to! To moje paliwo!
Dlaczego z samego rana? Bo wtedy człowiek ma najwięcej chęci do działania, poza tym wiele osób jest jeszcze w tym czasie w domach, więc na luzie, w spokoju może oddać się tej przyjemności. Ja jakiś czas temu pojechałam autem do Parku Śląskiego, w niedzielę, z samego rana, więc i drogi miałam puste i parkingi przysklepowe były puste :) a wtedy kiedy już skończyłam swój pięciokilometrowy chód, wskoczyłam do auta, dojechałam do domu i wtedy dopiero na ulicach obudziło się życie.
Przy takich samotnych wędrówkach czasem człowiek może dostrzec, to czego by nie dostrzegł idąc z kimś, z towarzystwem.
Był spokój, cisza, tylko ja i natura, no i czasem przebiegający człowiek ;)
Tak uwalniam swój umysł!
Dzięki temu w codzienności chce mi się chcieć robić coś więcej!
Życzę Tobie, Droga Matko, abyś takich dni tylko dla siebie miała w ciągu roku więcej, byś mogła w te dni naładować i swoje akumulatory do działania!