Nasza droga do idealnej formy – zmiany żywieniowe cz. 2
10 kwietnia 2013Nasza droga do idealnej formy. „Ruch”, jak już wiecie, od zawsze uczestniczył w naszym życiu. Natomiast jeśli chodzi o sposób żywienia, odkąd połączyliśmy swoje ścieżki, odkąd zamieszkaliśmy ze sobą, każdy wprowadził do już naszego wspólnego życia swoje wcześniejsze nawyki żywieniowe. Nasz wspólny sposób żywienia zmieniał się z roku na rok by osiągnąć odpowiedni tor i wciąż podążamy wspólnie w jednym kierunku. Sposób żywienia jest dość istotny dla poprawienia swojej formy i dlatego też ten temat zawsze nas interesował, poza tym wszelkie media również nagłaśniały i wciąż to robią by zdrowo się odżywiać. Hmm zdrowo… My tutaj nie będziemy poruszać tematów o „zdrowym” jedzeniu, lecz o lepszym podejściu i zmian dotyczących dotychczasowych nawyków, bo to co jest „zdrowe” na dzisiejszym rynku to do końca nie wiadomo!
Po latach wspólnego życia i obrania celu do jakiego chcemy podążać wypracowaliśmy sobie nowe nawyki żywieniowe, a niektóre stare poszły w odstawkę, co nie było takie od razu proste. Z roku na rok zmieniał nam się punkt widzenia na to co jadamy na co dzień. Przez nasze ręce i nasze oczy i umysły i nawet nasze żołądki przetoczyła się masa informacji odnośnie odpowiedniego sposobu żywienia. Niestety często bywało tak, że zmiany jakie wprowadzaliśmy były chwilowe i często wracaliśmy do swoich starych nawyków, niestety tak jak pisaliśmy, ciężko jest walczyć z nawykami! Ale w końcu udało nam się wypracować naszą wspólną drogę dopasowaną do naszego trybu pracy, a także i do predyspozycji zdrowotnych. Bardzo istotne jest właśnie wprowadzenie takich nawyków by również pozytywnie wpływały na nasze zdrowie, dlatego też sięgnęliśmy wstecz i przeanalizowaliśmy choroby naszych wcześniejszych pokoleń. Po przeanalizowaniu osiągnęliśmy „misz masz” i znów zasięgnęliśmy do różnych poradników i informacji by stworzyć coś naszego wspólnego.
Połączyliśmy trzy metody walki z naszymi nawykami:
- analiza, czyli przeanalizowanie swojej osoby, trybu życia, stanu swojego zdrowia, swoich potrzeb, analiza zdrowotna wcześniejszych pokoleń… czyli ogólna analiza swojego ciała
- metoda IG [Indeks Glikemiczny] – metoda ta przyczynia się do spalania tłuszczów, redukcji zbędnych kilogramów, utrzymania pożądanej wagi, osiągnięcie większej energii, a nawet ograniczenia ryzyka zachorowania na choroby cywilizacyjne. Pomaga walczyć z chęcią do sięgania po tak zwane przez nas „toksyczne” jedzenie, takich jak np. słodkości, fast foody, itp.
- z czasem doszła i wiedza uzyskana z książki „4-godzinne ciało” Ferriss’a Timothy, w której autor na „własnej skórze” pod nadzorem lekarzy przetestował różne sposoby walki… jak zrzucić wagę, jak stać się niedoścignionym kochankiem i superczłowiekiem.
Niektóre rzeczy z metody drugiej i trzeciej ze sobą się gryzły, ale dzięki przetestowaniu na sobie metody 2 i 3 z osobna opracowaliśmy za pomocą właśnie metody 1 czyli analizy swojego ciała zmiany naszych dotychczasowych nawyków żywieniowych.
Zmiany nawyków żywieniowe jakie nastąpiły w naszym życiu dwa lata temu:
- rezygnacja z pieczywa typu białego
- rezygnacja z mąki pszennej
- zastąpienie zwykłych makaronów makaronem z mąki pszennej ale typu durum, makaronem razowym
- spożywanie w mniejszych ilościach potraw z kartoflami
- zastąpienie ryżu białego ryżem brązowym
- rezygnacja z gotowych produktów sklepowych, typu np. kluski na parze, pierogi, kopytka, gołąbki, klopsiki, fasolki po bretońsku, pizz, zapiekanek, itp.
- minimalne użycie soli
- rezygnacja z napojów słodzonych, gazowanych, również i soków słodzonych
- picie niesłodzonych herbat, kaw… a jak kawa to tylko z mlekiem
- rezygnacja z cukru i sztucznego słodzika – w ostateczności jeśli nie idzie obejść się bez cukru to zastąpienie cukru miodem naturalnym – ilość spożywania miodu powinna być również z umiarem, ale po jego zastosowaniu wolniej wzrasta poziom cukru we krwi niż po użyciu cukru, co jest dla nas korzystniejsze. Miód nie w każdym przepisie kulinarnym się sprawdza, niektóre potrawy mogą nie wyjść.
- spożywanie większej ilości białka i błonnika
- spożywanie większej ilości warzyw
- unikanie spożywania tłustych mięs i „dziwnych” kiełbas – lepiej zjeść pierś z kurczaka, z indyka czy po prostu rybkę
- unikanie smażenia potraw w głębokim oleju i bez panierek – pomaga w tym patelnia teflonowa
- rezygnacja z gotowych sosów – lepiej robić samemu bez użycia mąki i zagęszczaczy sztucznych, a najlepiej całkowicie zrezygnować z sosów
- zastąpienie śmietany jogurtem
- hmmm chyba to wszystko… jak coś to tutaj jeszcze dopiszemy
Nasze zasady żywieniowe:
- stosowanie nowych nawyków żywieniowych przez 6 dni w tygodni, poza jednym dniem który nazywamy „ostatnim dniem szaleństw” – przez 6 dni jadamy posiłki według wyżej wypisanych zmian żywieniowych, a 7 dnia robimy sobie odskocznie i jemy i pijemy to na co mamy ochotę – oczywiście ze zdrowym rozsądkiem
- spożywanie kilku mniejszych posiłków w ciągu dnia, ale za to częściej – tak ok. 5 posiłków dziennie, najlepiej w tych samych godzinach codziennie i odpowiednich odstępach (co 2-3h)
- obowiązkowe jedzenie śniadania
- kolacja na co najmniej 3 godziny przez snem
- nie omijamy imprez okolicznościowych pomimo naszych zmian żywieniowych i jemy i pijemy na nich wszystko to na co mamy ochotę
- wiadomo, że tutaj też musi być zachowany zdrowy rozsądek, bo np. nie wszystko można jeść i pić np. w przypadku ciąży czy w przypadku jakiś zdrowotnych przeciwwskazań.
Sama zmiana naszych nawyków żywieniowych przyczyniła się i wciąż to robi do ogólnego lepszego samopoczucia, redukcji tkanki tłuszczowej i stabilizacji naszej wagi. Tak jak pisaliśmy nowe nawyki żywieniowe są dostosowane do nas samych, dlatego też u nas one się sprawdzają.
Ruch, odpowiedni sposób żywienia oraz odpowiedni sposób myślenia to trzy podstawowe sprawy do osiągnięcia „idealnej formy”, ale co najważniejsze i trzeba o tym pamiętać, że należy to już robić do końca życia, a nie tylko chwilowo.