Jakie są moje wrażenia po spotkaniu blogerek w Oświęcimiu i o wizerunku blogera, który ma znaczenie! cz.1

Jakie są moje wrażenia po spotkaniu blogerek w Oświęcimiu i o wizerunku blogera, który ma znaczenie! cz.1

1 lipca 2015 8 przez Nasza droga do

Oświęcim dla blogujących mam

Muszę przyznać sama, że długość tytułu tego wpisu trochę mnie powaliła! Przy okazji muszę zaznaczyć, że takich dłuższych tytułów będzie coraz więcej.
Tym razem postanowiłam, że relację z tego spotkania podzielę na kilka części, bo chcę Wam wiele przekazać, a ciężko jest to ująć w jednym tekście.

 

Logo, które towarzyszyło temu spotkaniu jest piękne, prawda? Logo przygotowało BedStudio.pl – Interactive Agency

Zacznę od początku…

O spotkaniu dowiedziałam się na Instagramie, w dosyć ciekawy sposób. W sumie najpierw poznałam Kasię Rudnicką, która prowadzi dwa blogi Ruda Maszyna i Kaslava.pl, a że bardzo spodobały mi się jej wpisy, więc miałyśmy okazję wirtualnie się trochę poznać. Później się okazało, że Kasia jest organizatorką spotkania Oświęcim dla blogujących mam, więc szybko się na nie zapisałam, bo bardzo chciałam Kasię poznać i na szczęście udało mi się na nie dostać! Do organizacji tego przedsięwzięcia dołączyła Klaudia Zaczyńska z Potworkowa Kraina oraz Amelia Tylec z Mama AHOJ! Dziewczyny tak zorganizowały te spotkanie, że uważam je za najlepsze spotkanie blogerskie spośród wszystkich na których do tej pory byłam, ale o tym za chwilę!
Do Oświęcimia pojechałam całkiem sama! Tym razem bez obstawy w postaci Yśka, naszym kochanym autkiem! Miałam do pokonania prawie 60 km w jedną stronę, więc stwierdziłam, że jest to niezła okazja by trochę poćwiczyć jeżdżenie autem. Pojechałam więc sama, w nieznane, tym razem bez strachu za kierownicą! Udało się, dojechałam do Oświęcimia bez problemu, nawet bez gubienia się w terenie! Jestem z siebie dumna! Teraz mogę jeździć wszędzie! Do miasta tego zawitałam jednak o godzinę wcześniej, bo dodałam sobie jeszcze czas w razie na zgubienie trasy, ale jak widać okazało się to bezpodstawne, jednak dzięki temu miałam okazję poznać Oświęcim trochę z innej strony niż od tej co każdy z nas o nim słyszał! Powiem Wam szczerze, że jestem zaskoczona, że Oświęcim jest tak pięknym miastem!!! Oświęcim ma przyklejoną łatkę związaną z obozem Auschwitz i w sumie warte jest to do zapamiętania co się tam działo w czasie wojny, ale po tym spotkaniu blogujących mam Oświęcim będzie mi się kojarzyć również z czymś innym, a dokładniej ze zmianą wizerunku! Zmiana wizerunku to chyba była myśl przewodnia tego przedsięwzięcia – takie odniosłam wrażenie, już mówię dlaczego.
Oświęcim dla blogujących mam to nie było zwykłe spotkanie blogerek, klachanie o pierdołach, zabranie giftów i pójcie w swoją stronę, te spotkanie wniosło coś więcej! Każda blogerka uczestnicząca w spotkaniu jest mamą, która na pewno wie co to znaczy chore dziecko, w związku z czym organizatorki idealnie dopasowały cel charytatywny: dla chorej na mukowiscydozę malutkiej dziewczynki, Agnieszki.
Masa firm wsparła akcję! Niektóre produkty, które organizatorki otrzymały, zostały przeznaczone na licytację, która odbyła się jeszcze przed spotkaniem. Dziewczyny dzięki licytacją uzbierały aż 2065 zł!!!
Moim zdaniem to ogromna suma warta pogrubienia! Jak widać w grupie siła!!!
A w grupie tej były blogerki z blogów:
organizatorki
uczestniczki
Malaluu

She Mother i gilewska.pl

i ja z Nasza droga do…

oraz partnerzy, którzy przekazali rzeczy na licytację i bez których nie dałoby się uzbierać takiej kwoty!

wsparcie Agnieszki
Poza dużą sumą pieniężną organizatorki przekazały również kilka prezentów dla Agnieszki na pamiątkę od różnych firm, np. firma Pidida ufundowała wspaniały komplet składający się z trzech części, który widać na zdjęciu – przy okazji możecie zobaczyć organizatorki tego spotkania, od lewej: Amelia Tylec, Katarzyna Rudnicka i Klaudia Zaczyńska
Pidida
dla Agnieszki mukowiscydoza 2
dla Agnieszki mukowiscydoza
dla Agnieszki
Fot1-27 (Copy)
dla Agnieszki mukowiscydoza 1
Na tym spotkanie się nie zakończyło, na tym dopiero się rozpoczęło!
Domowe Wypieki tort
Tort od Domowe Wypieki był wspaniałym motywem do uczczenia tego wydarzenia!
IMG_1534
Pierniczki od Katarzyna Sałak Dorota Sałak były również piękne i bardzo smaczne!
Dzięki Cafe Bergson, która wpuściła nas w swoje progi, mogłyśmy poczuć się bardzo swobodnie! Od czasu do czasu zmieniałyśmy pomieszczenia, zależnie od tematu jaki był w danej chwili poruszany. Teraz już wiem, gdzie będę wpadać, gdy będę w okolicy!
cafe bergson Oświęcim
Organizatorki zaprosiły Andrzeja Kozdębe z bloga Jamówię.to, bardzo znana twarz w blogosferze! Ja go osobiście kojarzę z filmów na You Tube, a szczególnie z Biegu Rzeźnika, w którym brał udział, bo jak wiecie o bieganiu czasem tu piszemy. W związku z powyższym mogłam go przed spotkaniem zaczepić i trochę o tym porozmawiać.
Andrzej okazał się bardzo sympatycznym facetem, który przedstawił nam interesującą prezentacje, a słowa które do nas skierował dały mi dużo do myślenia odnośnie naszego wizerunku!
IMG_1535
wizerunek blogera Andrzej Kozdęba
IMG_1536
Niby takie banalne, bo przecież wiadome jest, że to jak widzą nas inni ma ogromne przełożenie na popularność bloga/blogera. “To, że sami się widzimy w jakiś tam sposób nie znaczy, że inni widzą nas tak samo!” Wszystkie z zaciekawieniem słuchałyśmy jego słów.
Po prezentacji miałyśmy jeszcze chwilkę na rozmowę z Andrzejem – czas ten dobrze wykorzystałyśmy :)
Następnie dziewczyny zaserwowały nam dwa ciepłe posiłki od Tawerna Villa Toscana Oświęcim, podczas których miałyśmy okazję również porozmawiać. Na dobitkę wypiłyśmy napoje z Bubble Station, które podtrzymywały nasz dobry nastrój! Muszę przyznać, że był to mój pierwszy raz z herbatą zieloną typu Bubble, czyli z jadalnymi kuleczkami i żelkami w środku, chyba dostał mi się smak liczi, a ubaw przy jej piciu miałam nie do opisania! Nieźle musiałam wyglądać podczas skupiania się by wciągnąć kuleczkę przez rurkę, a jaka radość była, gdy mi się to udało zrobić! Taka mała rzecz a cieszy – napój wcale nie był taki mały, musiałam go pić na raty :)
Niektóre z dziewczyn nawet się skusiły na pyszne ciasto marchewkowe od Cafe Bergson, mnie również udało się trochę jego wcisnąć, ledwo bo ledwo, pewnie poszło w boczki :) Ciekawe jest to, że jak człowiek obeżre się podczas obiadu to i tak zawsze znajdzie miejsce na deser!
IMG_1543
Poza tym miałyśmy jeszcze masę płynów do picia od Skrzynka Smaku, Baby Zdrój i Cafe Bergson, bez których pewnie zaschłoby nam w gardłach, a wierzcie, że było o czym rozmawiać!
Po małym odpoczynku przyszła kolej na kolejnych gości, tym razem byli to prawnicy Maja Mróz i Marcin Mróz, którzy podpowiedzieli nam np. jak organizować konkursy, co robić w razie kradzieży tekstów i zdjęć przez innych ludzi, czyje zdjęcia można publikować na swoim blogu, jak działać na blogu zgodnie z prawem.
IMG_1544
IMG_1546
Wiedza jaką otrzymałyśmy na tym spotkaniu jest dość istotna, by odpowiednio podejść do blogowania. Po tej prezentacji przyszły mi na myśl porządki na blogu i portalach społecznościowych, na których mamy profile do naszego bloga, bo jak już wiadomo wizerunek ma znaczenie!
Po rozmowie z sympatyczną parą prawników organizatorki przekazały nam niespodzianki, o których będzie w kolejnej części relacji ze spotkania, bo jest ich sporo!
zdjęcie od Kluadii Zaczyńskiej
Nasz blog również został partnerem spotkania – szukajcie czterolistnej koniczynki!
partnerzy spotkania Oświęcim dla blogujących mam
Ale najlepsze jest to, że na rozdaniu prezentów spotkanie się nie skończyło, były robione metamorfozy każdej z nas, ale o tym również wolę napisać w kolejnej części relacji ze spotkania!
11240486_415170918666251_6007433478995373207_n
Dziewczyny zrobiły kawał dobrej roboty, zrobiły również świetne wrażenie na mnie i pewnie na reszcie uczestniczek też, mam rację dziewczyny? A wszystko to uwiecznił na zdjęciach fotograf Krzysiek Roszkowski, dziękujemy!
Zapraszam Was na jutrzejszy wpis, będzie kolejna część spotkania!
Ancia