Owsianka z owocami.  Jaka jest różnica między konfiturami a powidłami?

Owsianka z owocami. Jaka jest różnica między konfiturami a powidłami?

28 lutego 2016 2 przez Nasza droga do

Podczas wykonywania śniadania z użyciem konfitur zaczęłam się zastanawiać jaka jest różnica między konfiturami, a powidłami? Dlatego dziś temat podwójny z przepisem na owsiankę z owocami i wytłumaczeniem czym są tak naprawdę te słoikowe produkty.

Nasze chłopaki lubią kaszki, owsianki, placki na śniadanie. Jak wiecie my już dawno nie używamy w domu cukru, więc posiłki te jadamy trochę inaczej niż prawdziwi cukrożercy ;)

Śniadania takie robimy na wodzie, nie na mleku, ponieważ nie każdemu z nas dobrze to służy, więc aby to ujednolicić sporządzamy je właśnie na niej. Skupmy się jednak na płatkach owsianych. Płatki owsiane zawsze zagotowuję z wodą by były miękkie. Wiem, że można je wieczorem zalać wodą i rano będą one miękkie, ale wolę jednak zrobić ciepły świeży posiłek z rana. Zastanawiacie się pewnie to czym więc ją słodzimy, bo przecież one takie jałowe, bez smaku dobrego, jak nie używamy cukru. Otóż zazwyczaj dodajemy po prostu świeżych owoców, np. banana, który daje słodkość i przy okazji dodatkową energię i witaminy, często też dajemy pokrojone na drobno jabłko z dodatkiem cynamonu, które dają też bardzo ciekawy słodkawy smak. Bywa jednak też, że dajemy do owsianki zrobionych przez nas powideł – jak wiecie nauczyłam się jakiś czas temu robić je bez cukru i dzięki temu wydobywa się ich niesamowity smak i aromat. Byłabym hipokrytką gdybym powiedziała, że nie używam konfitur z cukrem, a używam, bo czasem w sezonie dostaje je od mojej mamy i teściowej, które są przepyszne, ale wiem, że tego cukru nie jest tam dużo.

Czasem jednak bywa, że trafiają do nas od tak po prostu dżemy i konfitury, tak zwane przeze mnie, gotowce. Niestety z gotowcami jest tak, że bywa z nimi różnie i czasem są one przesłodzone i dodane jest do nich dużo zbędnych moim zdaniem dodatków. Rzadko jednak człowiek patrzy na etykiety, więc zjada się przy okazji tonę cukru.

Ostatnio na spotkaniu blogerskim dostałam konfitury od firmy KROKUS, które w składzie mają: owoce, cukier, syrop glukozowy (4,5%) te ostatnie według producenta dodane by zapobiec scukrzeniu.

Takich konfitur osobiście nie kupuję, ponieważ patrzymy na skład produktów, a w otrzymanych jest 60-68 g na 100 g owoców, a wiem, że są… i tu uwaga… powidła, o naprawdę małej ilości cukru białego, albo i wcale. Właśnie, tu jest taka różnica, bo konfitury, dżemy, marmolady, a powidła to całkiem inna sprawa. Ładnie to tłumaczy Wikipedia – klik – cyt. „Powidła w porównaniu do dżemów, konfitur i marmolad mają największą zawartość owoców. Zaleca się wykorzystanie 160 g owoców w celu uzyskania 100 g gotowego produktu. W przypadku dżemów wystarczy 25-35 g owoców, 100 g konfitury przygotowuje się z 50-60 g owoców, a do wykonania takiej samej ilości marmolady potrzeba 80-110 g owoców. Dopuszczalny jest również niewielki dodatek cukru (10–30%), jednak tradycyjnie przygotowywano powidła bez cukru.” Patrząc jednak na to co Wikipedia pisze o ilości cukru w składzie, to konfitury Krokusa, które dostałam, mają 68 g owoców w składzie, czyli według tego nie są już konfiturami, a powidłami? Nie wiem, już sama nie wiem nic z tego ;) Wiem tylko jedno, że mają w sobie cukier i jeszcze ten dodatek syropu… ale cukier akurat w konfiturach jest potrzebny by się ten produkt za szybko nie zepsuł po jego otwarciu. Firma Krokus posiada jednak też powidła, właśnie bez cukru, więc szkoda, że te mi się nie trafiły ;)

A co do konfitur Krokusa, w smaku są mega słodkie, więc ja dodałam je do wspomnianej wyżej owsianki z bananem tylko trochę, na wierzch, do smaku ;) i dla smaku :) Sama owsianka z konfiturami nie za bardzo mi podchodzi, bo czuć tylko wtedy cukier.

owsianka z owocami owsianka z bananem

Ancia