#2 PROJEKT PROGRESJA. WPROWADZENIE.
11 stycznia 2017PROJEKT PROGRESJA narodził się w mojej głowie jako odpowiedź na natłok zajęć, rozczarowanie obecnym pogłębiającym się stanem naszej sprawności, wyglądu i rozwoju oraz zmianom w naszym życiu (patrz prolog). Po prostu dopadło nas życie, codzienna rutyna, brak czasu albo raczej złe jego zarządzanie, brak konkretnego planu i perspektyw, a nade wszystko brak wyraźniejszej WIZJI nas samych w przyszłości. Po prostu żyliśmy troszkę z dnia na dzień przytłumiając nasze osobiste marzenia i plany. W końcu dojrzeliśmy do buntu i chcemy to zrobić razem.
PROJEKT PROGRESJA nie ma wywracać naszego życia do góry nogami, skądinąd w miarę już poukładanego. Nasz polish dream w końcu osiągnęliśmy (2 zdrowych dzieci, mieszkanie, brak długów i grosz na koncie i mała inwestycja) i było niebyło stanowi solidną podstawę do kolejnych działań. Głównym jego założeniem nie jest wymyślanie sobie kosmicznie ambitnych celów, bądź całkowite przedefiniowanie swojej osoby, generalnie jesteśmy w miarę z siebie zadowoleni. Projekt ten polega przede wszystkim na spojrzeniu w siebie i racjonalnej ocenie samego siebie, zaczynając od prozaicznych pytań:
Kim jestem?
Co umiem, a co chcę jeszcze umieć?
Co robię? Jak chcę wyglądać?
Jak chcę się czuć, a jak się czuję?
W czym jestem dobry, w czym jestem kiepski?
Kto jest dla mnie ważny?
Co jest dla mnie ważne?
Jak spędzam wolny czas, a jak tak naprawdę go chciałbym spędzać?
Czy w ogóle go mam?
Jak wygląda nasza rutyna dnia codziennego?
Dobrze sobie na te pytania odpowiedzieć najlepiej na piśmie albo zapisać te odpowiedzi w telefonie, by ciągle były pod ręką. Wrócimy do tych pytań, gdy będę mówił o afirmacji.
Zadziwiające w nas ludziach jest to jak szybko potrafimy ZAPOMINAĆ O SPRAWACH OCZYWISTYCH, a to one torują tak naprawdę nasze myślenie o sobie samym oraz otaczającym nas świecie.
Cognesce te ipsum (poznaj samego siebie) to jest początek, czyli fundament na którym rozpoczynamy rozbudowywanie nas.
Nasze życie przecież jest coś warte, tak jak i my sami. Nie przekreślajmy tego, tylko wspierajmy się na tym, ucząc się konstruktywnie budować PROGRESYWNIE DALEJ LEPSZĄ WERSJĘ SAMYCH SIEBIE, bo właśnie o wielopłaszczyznowy i ciągły rozwój chodzi w PROJEKCIE PROGRESJA. Świetnie zdaję sobie sprawę, że ciężko jest (wręcz prawie niemożliwe) utrzymanie stałej motywacji w jednej dziedzinie, dlatego też należy korzystać z naturalnej paraboli nastrojów i skłonności ku progresywnemu wielopłaszczyznowemu rozwojowi nas samych.
Zapraszamy byście i Wy czegoś takiego spróbowali. Na łamach naszego bloga będziemy prowadzili wpisy temu poświęcone, opisujące naszą drogę do celów, które sobie wyznaczymy. Obiecujemy pisać szczerze o progresji, jak i regresji, o zdobywaniu celów czy upadkach w dążeniu do nich, o sposobach w jaki do nich dążymy, w tym gotowych ćwiczeniach, które sami testujemy na sobie, rozwiązaniach z jakich korzystamy. Raz w tygodniu, przez cały ten rok, będzie pojawiał się wpis poświęcony temu tematowi. Mamy nadzieję, że po roku będziemy mogli spojrzeć na siebie jak na może niekoniecznie nowych, ale bardziej pewnych siebie i mam nadzieję szczęśliwszych ludzi.