Jeleśnia rodzinnie
29 września 2018Beskid Żywiecki to najczęściej wybierany przez nas kierunek w ciągu ostatnich lat. Nawet jadąc do Zakopanego wybieramy trasę przez beskidzkie tereny, przez Jeleśnię. Omijając zakopiankę jedziesz tamtędy bez korków i również z pięknymi widokami. Dziś o rodzinnym wypadzie za miasto, z noclegiem w gminie Jeleśnia.
Jeleśnia to mała miejscowość, ale trudno ją przegapić jadąc z Żywca na Słowację. Od innych pobliskich miejscowości wyróżnia się czymś szczególnym. Centrum Jeleśni posiada mały ryneczek w formie zieleńca z podświetlaną fontanną i drewnianą postacią zbójnika. Tuż obok znajduje się kościół pw. św. Wojciecha z 1817 r. i Stara Karczma prawdopodobnie w I poł. XVII wieku (dokładnie do dziś nie wiadomo kiedy powstała).
Na drewnianych drzwiach Starej Karczmy widnieje napis: „Cyś to chłopie łosoloł, cy ty ni mos rozumu, karcma stoi u drogi, a ty idzies do domu.” Ciekawe napisy znajdziecie również w wewnątrz karczmy. Stara Karczma w Jeleśni ma dość bogatą historię. Za każdym razem, gdy tam jesteśmy, w karczmie przebywają goście z różnych zakątków Polski, a nawet Europy.
Jeleśnia leży nie tylko w Beskidzie Żywieckim, ale i Makowskim, a przepływają przez nią dwie rzeki Koszarawa i Sopotnia.
Jak wspominałam, wielokrotnie zdarzało nam się przejeżdżać przez nią, ale zawitać na dłużej mieliśmy okazje dopiero niedawno. Stołowaliśmy się we wspomnianej uprzednio Starej Karczmie, która swym wystrojem pozostaje wierna swej długiej i bogatej historii. Jest jednym z najstarszych tego typu obiektów w Polsce.
Raczyliśmy się ichnimi specjałami, które mile odbiegają od przydrożnych standardów typu fast food. Pewnie spotkasz się tu z trochę z długim czasem oczekiwania na zrealizowanie swojego zamówienia, jednak myślę, że warto poczekać. Dania są smaczne i przygotowywane na bieżąco. Posiłki podawane są przez bardzo miłą obsługę, przyodzianą w folklorystyczne ubiory regionalne. Pomimo klasycznego wystroju znajdzie się w jej środku miejsce dla najmłodszych, z czego z chęcią skorzystali nasi chłopcy.
O nasz nocleg zadbał Hotel Vesta, które znajduje się tuż obok karczmy.
Jest to obiekt posiadający trzy gwiazdki, oferujący posiłki, ale także pokoje z aneksami kuchennymi dla bardziej samodzielnych rezydentów. Choć hotel znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie drogi, to hałas przejeżdżających aut nie dawał się nam we znaki. Na tyłach hotelu znaleźliśmy solidny osłonięty teren wyposażony w altanę, leżaki, plac zabaw dla najmłodszych. Były i moje faworyty w wykańczaniu dzieciaków, czyli trampolina oraz sezonowo wystawiany duży basen. W samym obiekcie oprócz baru bawialni znajduje się także siłownia, choć jej nie zwiedziliśmy (leniuchy z nas) i SPA.
Okolica obfituje w piękne tereny dla rowerzystów czy pieszych wędrówek. Wystarczy oddalić się od centrum jakieś kilkaset metrów w bok, by znaleźć się w pięknych okolicznościach przyrody. Żadne domy, tylko góry, lasy i pastwiska owiec.
Niedaleko Jeleśni w Sopotni Wielkiej znajduje się także największy wodospad w Beskidach, który na pewno warto odwiedzić. Dodatkowo jest on łatwo dostępny i można podjechać samochodem w jego okolice. Zarówno Korbelów, Słowacja, jak i Żywiec, są dosłownie rzut beretem. Tak więc jak na miejscówkę wypadową Jeleśnia nadaje się znakomicie.
Bardzo dziękujemy za zaproszenie przez Pana Macieja Hojszyka i Hotel Vesta do Jeleśni. Dzięki temu mogliśmy bliżej poznać samą Jeleśnią i mamy ochotę dalej poznawać kolejne atrakcje tej Gminy.
Ciekawe kadry z naszego pobytu w Jeleśni zobaczycie w poniższym video. Zobaczycie też jak nie powinno się zostawiać auta na zboczach gór, co myślą małe dzieci o zaśmiecaniu przyrody oraz jak nocuje się w hotelach z małymi dziećmi ;)
OBEJRZYJ FILM ⇓⇓⇓ KLIK ⇓⇓⇓