Spalanie tkanki tłuszczowej z Olimp Thermo Speed® Extreme – moja opinia

Spalanie tkanki tłuszczowej z Olimp Thermo Speed® Extreme – moja opinia

13 listopada 2013 3 przez Nasza droga do
Jakiś czas temu dowiedzieliście się, że zaczęłam stosować suplementy i ten post będzie poświęcony akurat jednemu  z nich. Od razu piszę, w razie jakichkolwiek wątpliwości, że  nikt mi nie płaci za mówienie o tym suplemencie. Po prostu sama sobie go kupiłam i chciałam się z Wami podzielić moją opinią na jego temat.
 
Dziś chcę omówić Olimp Thermo Speed® Extreme
 
 

 

Co to jest Olimp Thermo Speed® Extreme?
 
Tutaj odeślę Was do strony producenta (firma Olimp) www.olimp-supplements.com, tam macie wszystko o tym suplemencie – opis, zastosowanie, dawkowanie, itp.
Thermo Speed® Extreme jest 'termogenikiem’, czyli ogólnie tak mówiąc wspomagaczem przy spalaniu tłuszczu zapasowego.
 
 
Kompozycja składników tego suplementu:
 
Główne składniki to ekstrakt guarany, tyrozyna, kofeina, ekstrakt zielonej herbaty, ekstrakt z gorzkiej pomarańczy. 
 
Pewnie rzuciła Wam się w oczy nazwa tyrozyna – ja nic wcześniej o niej nie wiedziałam dopóki nie przeczytałam o niej na stronie zasadyzywienia.pl:
tyrozyna 
Kto może go brać, a kto musi go unikać?
 
Preparat dla osób aktywnych fizycznie. Polecany osobom dorosłym, głównie sportowcom, dążącym do redukcji tłuszczu zapasowego.
 
Przeciwskazania: suplement ten zawiera silnie działające związki i w związku z tym przeciwwskazany jest u osób m.in. z nadciśnieniem tętniczym, innymi chorobami serca i układu krążenia, w okresie ciąży i karmienia piersią, ze schorzeniami neurologicznymi, chorobami tarczycy… nadwrażliwości na którykolwiek z składników… i pewnie znajdą się jeszcze inne przeciwskazania (wygooglujcie sobie co jeszcze) – po prostu zanim zastosuje się jakikolwiek suplement, zalecana jest konsultacja ze swoim lekarzem.
Nie należy przekraczać zalecanej dziennej porcji do spożycia w ciągu dnia – zresztą zalecenia odnośnie stosowania są zawarte na produkcie i na stronie producenta.
Suplement diety nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety – w moim tłumaczeniu to znaczy 'suplement diety jest tylko dodatkiem do tego, co jesz, ale nie zastępuje innych, ważnych substancji odżywczych’. 
Zalecany jest zrównoważony sposób żywienia i zdrowy tryb życia.
 
MOJA OPINIA
 
Muszę powiedzieć, że mnie bardzo zaskoczył, a zaskoczył mnie pozytywnie! Nie miałam wcześniej styczności z tym rodzajem suplementów i żałuję, że dopiero teraz go poznałam.
Większość z Was już wie, że jestem młodą mamuśką, a JJ sam odmówił picia mojego mleka, no ma już prawie 7 m-cy (ma chłopak już swoje zdanie). Po próbach usiłowania karmienia go dalej swoim mlekiem, stanowczo JJ powiedział nie. Ukradkiem dawałam mu jeszcze moje mleko do jego posiłków stałych. Do tego, w lato, dopadło mnie wirusowe zapalenie obu oczu i nie było z nimi za ciekawie. Ledwo co je uratowałam. Moje mleko zaczęło powoli zanikać i tak zakończyła się moja rola 'mleczarni’. Odkąd zaprzestałam karmienia piersią, to zaczęłam eksperymentować z suplementacją dla sportowców.
Niektórzy z Was również wiedzą z tego bloga, że mój wcześniejszy 'styl’ życia doprowadził do tego, że moja waga była po urodzeniu JJ’a taka sama jak przed zajściem w ciąże, czyli tak jak naprawdę to powinno wyglądać. Główną jednak wadą mojej sylwetki był mój brzuch i w sumie nadal jest, który od długich lat wyglądał jakbym była w ciąży, chociaż wtedy to akurat w ciąży nie byłam. Dziwota jakaś czy coś!? Najgorsze były i są starania by ukryć mój prawdziwy brzuch, a i tak mi to czasem nie wychodzi i akurat wtedy słyszę pytanie 'czy nie jesteś przypadkiem w ciąży?’ No przynajmniej przez 9 m-cy prawdziwej ciąży i kilka miesięcy po urodzeniu JJ’a ludzie dali mi spokój z tą krytyką, aż do dziś. Hmmm, trzeba pomyśleć o drugiej ciąży (hahahahaha), to dadzą mi znów spokój i będą podziwiać brzuszek ciążowy. No dobra, poniekąd przez krytykę innych ludzi zaczął mi przeszkadzać ten brzuch, ale głównie nie dlatego zaczęłam z tym walczyć. Zaczęłam w sumie z nim walczyć, bo chcę! Dobra, ale wrócę do tematu termogeniku.
Kurcze, bycie mamą to naprawdę wyzwanie. Nigdy nie byłam tak zorganizowana i poukładana jak teraz. W sumie bałam się, że nie będę dojadać, albo źle jadać, albo nie dosypiać, albo nie wysypiać się – no i będąc 'młodą’ mamą tak właśnie jest – chyba każda mama to zna. No, ale udało mi się jakoś nad tym zapanować! Jakoś tak samo to przyszło, ale to nie za sprawą termogeniku.
Już, już, już wracam do tematu. Powiem Wam, że stosuję już trochę ten termogenik i kurcze wystarczyło te parę dni, by wyłapać jego wady i zalety.
Może zacznę od wad – tak ma wadę – chcę tego więcej! Hahahaha, a dlaczego? Kurcze i tutaj właśnie są zalety. Thermo Speed dziękuję, że jesteś. Nawet nie wiecie jak pomógł mi w codzienności, chociaż to w sumie nie jego przeznaczenie. Odkąd go stosuję to mam więcej energii i jestem bardziej wytrzymała, przez co czuję się dobrze, bo mam siły na ćwiczenia, a nocne 'czuwanie’ nie wpływa już na mnie, że czuję się w ciągu dnia jak zombie. Ale najważniejsze jest to (i to jest raczej jego przeznaczenie), że czuję się bardziej wytrzymała podczas samych już ćwiczeń i chce mi się robić ich więcej. Kolejną jego zaletą, którą zauważyłam to to, że rzeczywiście pomaga w walce z tłuszczem, bo zaczynają mi się uwidaczniać mięśnie i brzuch zaczął mi maleć – no i oto tutaj właśnie mi chodziło!
Kurcze, oczywiście nie będę go brała stale, tylko do momentu uzyskania tego efektu co chcę. Podoba mi się to co ze mną robi. Na mnie działa pozytywnie.
 

ZROBISZ NAM WIELKĄ PRZYJEMNOŚĆ UDOSTĘPNIAJĄC TEN TEKST DALEJ

 

 

Print Friendly, PDF & Email