Zapiekanka z kaszą jaglaną

Dziś niedziela, więc w standardzie mamy niedzielny wpis kulinarny! Jakby nie było, co by nie było, przepis w niedzielę u nas na blogu być musi! Dziś przepis na zapiekankę z kaszą jaglaną w składzie!

Kasza jaglana to jedna z wielu niedocenianych w Polsce kasz. Nie wiemy czemu, ale rzadko spotykamy i w restauracjach i u osób prywatnych dania z jej udziałem, a szkoda! Po kaszę jaglaną warto sięgać ze względu na jej wartości odżywcze. Można ją przygotowywać na słodko, na słono, na ostro, na kwaśno, … , jak tylko sobie człowiek zapragnie! W dodatku jest lekkostrawna, zawiera dużo łatwo przyswajalnego białka. Zawiera witaminę E, witaminy z grupy B, żelazo, miedź. Nie zawiera glutenu!

Niestety są też negatywy (może to to akurat ludzi zniechęca po sięganie do tego rodzaju kaszy) nie za bardzo mogą ją jeść diabetycy, gdyż szybko podnosi poziom cukru we krwi. Osoby odchudzające się również muszą ograniczyć jej spożywanie do mniejszych ilości, gdyż kasza ta jest bardzo kaloryczna – warto ją jednak stosować w diecie ze względu na wcześniej wspomniany skład.

Zapiekanka z kaszą jaglaną

skład:

200 g kaszy jaglanej

150 g mrożonego szpinaku w brykiecie w liściach

125 g jogurtu naturalnego

pół kostki fety

1 pomidor

4 ząbki czosnku

pół kostki rosołowej wołowej (można ją zastąpić tylko solą lub ulubioną przyprawą do zupy)

50 g ziaren słonecznika

przyprawy: bazylia, oregano, papryka słodka

Sposób przygotowania:

Zalewamy w garnku wodą kaszę jaglaną, dorzucamy kostkę wołową oraz paprykę słodką do smaku i gotujemy aż kasza zmięknie, ale nie doprowadzamy do jej całkowitego zmiękczenia, by nie wyszła ciapa. W sumie można ją gotować do momentu aż wygotuje się woda, o ile nie przesadziliśmy wcześniej z jej ilością, pamiętając by w trakcie gotowania ją  mieszać by się nie przypaliła.

Słonecznik prażymy bez tłuszczu na patelni od czasu do czasu mieszając. Po 5 minutach dodajemy do niego szpinaku mrożonego i rozmrażamy go dodając do niego do smaku bazylii i oregano. Szpinak tak długo trzymamy na patelni na gazie aż wyparuje woda, oczywiście od czasu do czasu mieszając go.

Fetę wymieszać z jogurtem i wcisnąć do niego czosnek.

Pomidora umyć i pokroić w grube plastry.

Ugotowaną kaszę wkładamy do naczynia żaroodpornego równomiernie ją rozkładając na dnie, następnie przerzucamy do niego szpinak wymieszany z przyprawami i słonecznikiem, po czym wlewamy masę wyrobioną z fety, jogurtu i czosnku, a na sam koniec na wierzch układamy plastry pomidora.

Naczynie wraz z zawartością wkładamy do nagrzanego piekarnika na 200°C, na tryb pracy 'góra, dół’. Pieczemy tak długo aż góra się zetnie (upiecze).

Uwaga!!! Kasza po takim jej przygotowaniu nabiera fajnego smaku, o dziwo ostrego, pomimo że nic pikantnego oprócz czosnku nie dodaliśmy :) Natomiast pomidory upieczone nabierają ciekawego słodkiego smaku, a szpinak w takiej formie nie smakuje do końca jak szpinak :)

Yśó