Słodycze nałogiem. Jak pozbyć się nałogu?

Słodycze nałogiem. Jak pozbyć się nałogu?

10 listopada 2014 11 przez Nasza droga do
Słodycze nałogiem? Problem z odstawieniem słodyczy ma raczej każdy. Półki sklepowe są tak zawalone różnymi słodyczami, że trudno nie wyjść ze sklepu z czymś takim.
słodycze nałogiem
 
Ostatnio pisałam na temat picia cukrowanych napojów (KLIK), dziś o kupnych słodkościach!
 
Jak sobie poradzić z podjadaniem słodyczy na co dzień?
Postaram się podpowiedzieć jak to zrobić!
Rzucić całkowicie słodycze to nie łatwa sprawa, do tego potrzebna jest nie tylko silna wolna, motywacja, ale i cel. Zanim chcemy rzucić ten nałóg najpierw musimy zadać sobie pytanie, dlaczego chcemy się go pozbyć i co chcemy przez to osiągnąć?!
Czy czujesz się po słodyczach bardzo źle? Odbija się to na Twoim zdrowiu? Tyjesz po spożyciu słodkich rarytasów? A być może starasz się zrzucić zbędne kilogramy, ćwiczysz, a efektów nie widać?
Osoby starające się dbać o swoją sylwetkę często po zjedzeniu słodyczy mają wyrzuty sumienia. Ciężarne po nich szybciej przybierają na masie. Większość osób po nich po prostu tyje, co wpływa na ich ‘wygląd’, zdrowie i samopoczucie.
 

DO POBRANIA!!!

Tabelka monitorująca zdrowe nawyki – klik

Tabelka wymiarów ciała – klik

Tabelka z ćwiczeniami Morning Quarter – klik

Jak pozbyć się tego nałogu? Jak przestać jeść słodycze na co dzień? Czym zastąpić słodycze?

Odpowiedź jest trudna, bo jaki jest człowiek takie jest rozwiązanie.Poniżej zdradzę Wam kilka sposobów na pozbycie się tego nałogu:

  • POZBYĆ SIĘ z domu WSZYSTKICH ŁAKOCI – to najważniejsza zasada, jeśli chcesz pozbyć się tego problemu! To co mamy zakitrane w swoich szafkach, torebkach, kieszeniach prędzej czy później wyląduje w naszym żołądku, dlatego po co mieć taką pokusę na wyciągnięcie ręki? Pozbądź się tego!
  • Robiąc zakupy należy starać się robić je będąc najedzonym – głodny człowiek to zły człowiek, a potem sięga po głupoty.
  • Robiąc zakupy należy starać się robić je z przygotowaną wcześniej listą – co na kartce, temu w głowie i na ciele lżej.
  • Robiąc zakupy należy omijać działy ze słodyczami – czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal.
  • Będąc w gościach u kogoś, jeśli jest taka możliwość, fajnie by było unikać podjadania wystawionych na stół bardzo kalorycznych słodkości, potraw (nikomu się nie trzeba tłumaczyć dlaczego czegoś się nie je!). Czasami bywa tak, że każdy gość z osobna dostaje jakiś ‘deser’, więc głupio jest wtedy odmówić, ale tak naprawdę to zależy od Ciebie czy Ty go zjesz! Jeśli rzadko się u kogoś gościsz to nic nie szkodzi, żeby ten deser spałaszować, no chyba że masz problemy zdrowotne, to warto o tym wcześniej poinformować gospodarza, by słodkości Tobie nie podawał – z czasem nauczą się Ciebie. A jeśli umiesz odmawiać, to po prostu odmów. Natomiast jeśli akurat masz ochotę jednak coś skosztować z podanych rzeczy, to jeśli na co dzień starasz się nie jeść słodyczy to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tą słodkość zjeść  – tylko wtedy najlepiej pamiętać, żeby się za często u kogoś nie stołować, no chyba że podają małokaloryczne przekąski! Zawsze możesz zaprosić gości do siebie i im podać swoją zdrowszą wersję, a kto wie może to właśnie Ty zarazisz ich swoim kucharzeniem i problem się sam rozwiąże.
  • Unikaj restauracyjnych, cukierniczych, … , po prostu kupnych słodkości. Jeśli spotykasz się z kimś na mieście, np. na kawie, to nie kupuj do niej nic słodkiego, albo zmieńcie miejsce spotkania, np. w jakimś barze sałatkowym – bycie fit to teraz takie modne.
  • Jeśli nie możesz żyć bez słodkości, to przygotuj sobie w domu ‘zdrowsze’ przekąski, by mieć je w razie czego na już.
  • Jak już sięgamy po słodkie przekąski, a nawet po owoce to polecam jeść je tak do godziny ok. 14stej, ponieważ wtedy organizm spala szybciej te kalorie niż jeśli zjadalibyśmy je w późniejszych godzinach (sprawdzone na sobie) – organizm na wieczór staje się leniwy.
  • W ciągu dnia sięgaj po wartościowe jedzenie.
  • Jeśli nie ma ktoś coś przeciwko diet to może zastosować się do metody IG (Indeks Glikemiczny) – w organizmie nastąpi równowaga i powinny zaniknąć napady na słodkie (jeśli nie zadziała, tzn. że jesteśmy na coś chorzy i warto się przebadać). Oprócz metody IG, mogę polecić również inną metodę, która opisana jest w książce „4-godzinne ciało” Ferriss’a Timothy, gdzie przez 6 dni w tygodniu je się zdrowo, a siódmego dnia spożywa się ‘to na co ma się ochotę’. Moim zdaniem połączenie tych dwóch metod jest świetnym rozwiązaniem i w niczym nie koliduje, jest to raczej walka ze złymi nawykami żywieniowymi, o tym kiedyś pisałam tutaj KLIK (sprawdzone na sobie).

Dobra, to to są moje sugestie odnośnie „jak pozbyć się tego nałogu?” i „jak przestać jeść słodycze na co dzień?”. A co z tematem, „czym zastąpić słodycze?” Ja mam kilka sprawdzonych sposobów – zobaczcie sami, może Wam się spodobają:

  • Tak jak wspomniałam wcześniej słodycze można zastąpić owocami (jeśli chcemy się zastosować do metody IG, to można jeść tylko te które mają niski IG) i jeść je na surowo. Owoce możemy również dodawać do różnych potraw, np. do surówek, sałatek, mięsa (przepis na rybną sałatkę na słodko – KLIK).
  • Jeśli lubimy powidła, to możemy po nie również sięgnąć kiedy mamy napad na słodkie – warto robić to jednak tylko wtedy, gdy są one domowej roboty, słodkie i najlepiej bez cukru (przepis na powidła – KLIK).
  • Suszone owoce to również dobre rozwiązanie (np. suszone morele, śliwki). Polecam zrobić sobie samemu śliwki suszone – smakują one lepiej niż kupne, a są jak ‘czekoladki’, nawet nasz synek się nimi zachwyca (przepis – KLIK).
  • Jedzenie warzyw również zaspakaja napady na słodkie. Uwielbiam czerwoną paprykę i zielone ogórki – ich smak jest lekko słodkawy (przepis na sałatkę z ogórkiem – KLIK). Bardzo też lubię suszone pomidory – idzie się od nich uzależnić (przepis – KLIK).
  • Dodawanie do sałatek serka wiejskiego – serek wiejski ma ciekawy słodki posmak (przepis na sałatkę z serkiem – KLIK).
  • Picie domowych koktajli, oczywiście bez dodatku cukru (przepis niebawem).
  • Picie napoi domowej roboty, m.in. kawy czy herbaty z dodatkami  (przepisy KLIK i KLIK), kompotów bez cukru (już pisałam ostatnio, że dobrze dobrane owoce nie potrzebują dosładzania w kompocie  (przepis niebawem)).
  • Jedzenie domowych słodyczy, np.  fit-ciast (przepis na ciasto fasolowe – KLIK, gofrów bez cukru (KLIK)), fit-ciasteczek (KLIK), batonów energetycznych (KLIK), galaretek bez cukru (przepis niebawem), gorzkiej czekolady (o zawartości więcej niż 70% kakao), … – oczywiście jedzone sporadycznie i  w niewielkich ilościach.

Pewnie coś ominęłam, ale mam nadzieję, że uchwyciłam wszystko to co chciałam Wam przekazać. Jak widać idzie sobie jakoś z tymi kupnymi słodyczami poradzić. Jestem ciekawa jakie Wy macie sposoby na unikanie podjadania słodkości, piszcie proszę w komentarzach.