Najlepsze są rzeczy robione z głębi serca! List do Sabinki.
5 marca 2016Najlepsze są rzeczy robione z głębi serca, bo takie rzeczy są niby bezcenne, ale jednak przynoszą dużo korzyści. W tym przypadku mowa tutaj o pomocy innym!
Mówią, że jeden człowiek niewiele może zdziałać, by się coś polepszyło, jednak ten jeden człowiek może zrobić ogromne poruszenie, wyjść z inicjatywą, by zrobić ten pierwszy krok ku ulepszeniu. Jeszcze lepiej, gdy ten jeden człowiek, znajdzie drugiego człowieka, w którym ma ogromne wsparcie, może wtedy nieść góry, tfu, wróć, mogą wtedy nieść oboje góry, bo razem lepiej i łatwiej przejść przez trudy jakie niesie życie. Przy pomaganiu innym jest podobnie, zawsze musi być ten pierwszy ktoś, kto wyjdzie z inicjatywą, poruszy góry, by zwiększyć zasięg pomocy do wsparcia kogoś.
Każdy z nas jest odrębnym człowiekiem, ma swoją pracę, rodzinę, życie. Pokonuje przeszkody codzienności, a także swoje słabości.
Pomimo tego wystarczy jedno słowo, by zebrać swoje siły i być w gotowości!
Bez ściemy, bez sztuczności, z uśmiechem, otwartością, ze szczerością dążą do osiągania swoich celów, a przy okazji wspierając tych, do których los się nie uśmiechnął…
Tfu wróć, los się kiedyś nie uśmiechnął!
Wiedz Droga Sabinko, że życie nie zawsze jest tak niesprawiedliwe, są jednak ludzie, którym na Tobie zależy, na Twoim uśmiechu, radości, szczęściu, zdrowiu, pogody ducha. Stąd ta właśnie akcja, na której my wszystkie blogerki z pierwszej edycji MAMblog starałyśmy się właśnie wesprzeć właśnie Ciebie!
Organizatorkom spotkania udało się z nas, włącznie z sobą, ściągnąć dla Ciebie, aż 2002 zł z samych licytacji rzeczy, które podarowały firmy właśnie na ten cel.
Do tego doszło jeszcze szycie poduszek na samym spotkaniu, które zostały po spotkaniu licytowane przez obserwatorów całej akcji, której uzbierały, na dzień dzisiejszy 523 zł, choć idą mnie słuchy, że będzie z tej licytacji troszkę więcej. Ponadto uzbierały dla Ciebie jeszcze nakrętki plastikowe, które również można sprzedać i mieć z tego pieniążki. A te właśnie wszystkie pieniążki będą potrzebne by Cię wesprzeć w chorobie.
Ponadto na spotkaniu tym podczas, gdy szyłyśmy na poczet tej licytacji poduszki, były jednocześnie szyte materiałowe serduszka na moją akcję Blogerzy dla serc, które trafią już niebawem do dzieci ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Wiedz, że jest wiele osób, które również potrzebują wsparcia innych, niestety wiele ich nie dostaje, więc pomimo wszystkiego jesteś szczęściarą, że trafiłaś na blogujące mamy!
Bo takie są blogujące mamy!
Takie są spotkania blogujących mam!
Z sercem na dłoni, dosłownie i w przenośni :)
Ekipa z „Naszej drogi do..” i organizatorzy akcji „Blogerzy dla serc”,
życzą Ci Sabinko zdrówka i spełnienia swoich marzeń!
ps. Wszystkie zdjęcia są od Foto Kasia
a osobistą Anci relację z tego dnia zobaczycie tutaj KLIK